Już w piątek o godzinie 20:30 PSG Stal Nysa we własnej hali podejmie Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, a pojedynek ten nie tylko ze względu na jego derbowy charakter zapowiada się nie zwykle interesująco. Po raz pierwszy od powrotu do elity PSG Stal Nysa do meczu z Mistrzem Polski przystąpi z wyższego miejsca w tabeli - siatkarze z Nysy aktualnie plasują się na 3. miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 10 punków. Drużyna z Kędzierzyna-Koźla zgromadziła do tej pory 9 punktów, co daje im miejsce 4.

Nasi rywale prowadzenie w tym sezonie przez Daniela Plińskiego znakomicie weszli w rozgrywki. Ubiegłoroczny outsider w tym sezonie gra znakomicie i pokonał już Ślepsk Suwałki (3:1), Cuprum Lubin (3:0), Czarnych Radom (3:1), a w meczu ze Skrą Bełchatów wywalczył punkt (2:3).

Po zakończeniu sezonu 2021/22 klub z Nysy dokonał kilku istotnych zmian w swoim składzie. Pozyskano na rozegranie reprezentanta Chorwacji Tsimafeia Zhukouskiego, na przyjęcie zdolnego siatkarza Młodego pokolenia Michała Gierżota oraz weterana parkietów Rafała Buszka, Japończyka Kento Miyaurę na pozycję ataku, środkowych: Jakuba Abramowicza i Konrada Jankowskiego. Zmiany na pewno pozytywnie wpłynęły na zespół, który teraz zaczął wygrywać. Jego asem jest nadal Tunezyjczyk Wassim Ben Tara, ale teraz atak nie spoczywa tylko na nim.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała ostatnie spotkanie z BBTS-em Bielsko-Biała 3:0 w ubiegły czwartek. Było to trzecie zwycięstwo naszych siatkarzy w tym sezonie. Mecz w Nysie będzie więc kolejnym meczem za przysłowiowe sześć punktów, bowiem pozwoli jednej z drużyn umocnić się na szczycie tabeli, a, jak w każdym meczu derbowym, towarzyszyć mu będą dodatkowe emocje.

Autor:Janusz Żuk