Pierwsza runda PluLigi wkracza w decydującą fazę, zespoły starają się zbudować jak najlepszą pozycję w tabeli, a w okolicy środka trwa walką o szóste miejsce, które daje prawo gry w Pucharze Polski. ZAKSA jako obrońca Pucharu Polski nie ma zapewnionego miejsca w eliminacjach, wiec o prawo gry musi walczyć, starając się znaleźć w pierwszej szóstce. W tym sezonie nasz zespół ma dwóch rywali do pokonania - ligowych przeciwników i kontuzje kolejnych kluczowych siatkarzy. Z tej walki raz wychodzi zwycięsko, raz przeżywa gorycz porażki.

A przed nami na cztery kolejki przed zakończeniem rundy rywale z najwyższej półki - Projekt Warszawa, Aluron CMC Warta Zawiercie i Jastrzębski Węgiel na koniec. Po drodze zagramy jeszcze z wcale nie łatwym Ślepskiem Malow Suwałki. Zadanie trudne i bardzo trudne dla zespołu, który w środę stracił swojego asa i kapitana, a z urazami zmagają się jeszcze inni siatkarze.

Nasz rywal natomiast jest w znakomitym nastroju. Zajmuje aktualnie drugie miejsce, tracąc do liderującego Jastrzębia tylko 1 punkt po ostatnim zwycięstwie 3:1 właśnie nad mistrzem Polski. Podbudowana tym zwycięstwem ekipa z Warszawy na pewno w Kędzierzynie-Koźlu rzuci na szalę wszystkie swoje argumenty, aby na finiszu wyprzedzić Jastrzębski Węgiel.

Kędzierzynianie wciąż walczą o szóstą lokatę dającą prawo gry w Pucharze Polski, ale aktualnie zajmują ósme miejsce, tracąc dwa punkty do szóstej Bogdanki LUK Lublin. Kędzierzynianie mają przed sobą jeszcze AZS Olsztn, który ma zaległy mecz z Nysą, która z kolei jest na dziewiątej pozycji.

W środowym meczu Ligi Mistrzów mimo osłabienia podołał zadaniu i pokonał Knack Roeselare. Czy jutro dokona tego samego? Zadanie trudne, ale ZAKSA to ZAKSA i wszystko jest możliwe.

Autor: Janusz Żuk