Sezon 2023/2024
II kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. Stal Nysa
Czas na derby Opolszczyzny
Jeszcze nie umilkły echa pierwszej kolejki, a już zespoły przygotowują się do rozegrania drugiej. Dla drużyn z Opolszczyzny będzie to mecz derbowy, bowiem Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle we wtorek 24 października o 21.00 we własnej hali podejmować będzie PSG Stal Nysa.
Nasz derbowy rywal poprzedni sezon zakończył na wysokim siódmym miejscu, pokonując w meczu o siódmą lokatę dwukrotnie AZS Olsztyn, co było dużym wyczynem drużyny, która rok wcześniej z trudem utrzymała się w lidze. Był to więc najlepszy wynik zespołu z Nysy od czasu, gdy powrócił do PlusLigi.
W tym sezonie przed zespołem również postawiono cel wejścia do "ósemki". Na pokładzie Stali pozostał sternik, Daniel Pliński, dla którego będzie to trzeci sezon w barwach nyskiego klubu. W przerwie między sezonami dostrzegliśmy mądrą politykę transferową władz drużyny, które postanowiły zostawić dziewięciu siatkarzy. Nie trzeba było się martwić o nowych rozgrywających i środkowych, ponieważ nadal grać będą Tsimafei Zhukouski oraz Patryk Szczurek, a także czwórka: Jakub Abramowicz, Nicolas Zerba, Konrad Jankowski i Dominik Kramczyński. Pozostało także dwóch przyjmujących: Zouheir El Graoui i Michał Gierżot, a także libero - Kamil Dembiec. Nyska Stal poniosła jednak poważną stratę w postaci Wassima Ben Tary. Zawodnik, który w poprzednim sezonie zdobył 579 punktów i atakował ze skutecznością ponad 50% został dostrzeżony przez Sir Safety Perugię. Klub z Nysy chce załatać lukę po
Tunezyjczyku z polskimi korzeniami transferem z Asseco Resovii Rzeszów, a konkretnie Maciejem Muzajem. Na pozycji atakującego ujrzymy także Remigiusza Kapicę z KGHM Cuprum Lubin.
W pierwszym spotkaniu siatkarze z Nysy podejmowali mistrzów Polski i po dobrej grze ulegli 0: 3 (19:25, 28:30, 22:25). - To nie wstyd przegrać z Jastrzębskim Węglem, ale mieliśmy swoją szansę, której nie wykorzystaliśmy w tym drugim secie. To boli najbardziej, ale szczerze mówiąc - wygrała drużyna lepsza - powiedział po meczu Daniel Pliński, szkoleniowiec Stali.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w sobotę w inauguracyjnym meczu podejmowała natomiast PGE GiEK Skrę Bełchatów i wygrała 3:1. Po meczu nie krył zadowolenia MVP tego spotkania Łukasz Kaczmarek: - Na pewno bardzo cieszymy się z tego startu.Bardzo szybko przeszliśmy z tego etapu kadra do klubu. Dlatego takie zwycięstwo na pewno cieszy. Wiadomo, że jest pełno niedociągnięć jeszcze i nad tym będziemy pracować w trakcie całego sezonu. Teraz są ważne trzy punkty na rozpoczęcie, pełna hala przybyła. Będziemy starać się prezentować minimum taki poziom, jaki zaprezentowaliśmy teraz - zapewnił Łukasz Kaczmarek, który chwalil także rywala ZAKSY.
Teraz przed naszym zespołem bardzo trudny mecz. Derby to derby. Zawsze rządzą się swoimi prawami. Liczymy jednak, że we wtorek nasz zespół dopisze drugie zwycięstwo i umocni się w czołówce tabeli. - W takich meczach zawsze jest gorąco, zawsze jest ciekawie, mimo że to my będziemy stawiani w roli faworytów, to takie mecze są specjalne i trzeba do nich podejść w wyjątkowy sposób nie tylko dla nas, ale też dla nszych kibiców, którzy z pewnością będą bardziej przygotowani niż do takiego normalnego meczu. Spodziewamy się trudnego spotkanie, pamiętajac choćby mecz z ubiegłego sezonu, ale wierzę, że jeśli zagramy tak jak ze Skrą, to spotkanie wygramy - powiedział po sobotniej wygranej rozgrywający Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Marcin Janusz.
Autor: Janusz Żuk Cytat: zaksa.pl
|