We wtorek 8 października o 20:30 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra pierwsze w sezonie 2024/2025 spotkanie we własnej hali. Będzie to przełożony z 20 września z powodu ogłoszenia stanu klęski żywiołowej mecz z Steam Hemarpol Norwid Częstochowa.

Kędzierzynianie rozegrali do tej pory trzy mecze wyjazdowe, odnosząc dwa zwycięstwa. Szczególnie cenne okazało się to ostatnie z zespołem Trefla Gdańsk, w którym na parkiecie zabrakło oprócz Bartosza Kurka jeszcze dwóch zawodników: Rafała Szymury i Mateusza Poręby. Mimo tych braków nasz zespół zagrał dobre spotkanie, a siła ataku ZAKSY opierała się na MVP tego meczu, Igorze Grobelnym i MVP meczu w Olsztynie, Mateuszu Rećce.

Nasz rywal w ostatniej kolejce podejmował mistrza Polski, zespół Jastrzębskiego Węgla i niespodziewanie wygrał 3:2, co na pewno jest dużą niespodzianką. Częstochowianie, podobnie jak ZAKSA rozegrali do tej pory trzy mecze, z których wygrali dwa, inkasując do tabeli 5 punktów. OprÓcz Jastrzębskiego Węgla pokonali 3:0 beniaminka PlusLigi, zespół z Będzina, a w meczu inauguracyjnym ulegli zespołowi Ślepsk Malow Suwałki.

Ubiegłoroczny beniaminek w tym sezonie znaczenie wzmocnił skład, zostawiając tylko czterech siatkarzy. Na miejsce tych, z którymi władze klubu się pożegnały pojawili się nowi zawodnicy, m.in. reprezentant USA , rozgrywający Quinn Isaacson, przyjmujący z Iranu Milad Ebadipour, czeski atakujący Patrik Indra , a do tego Bartłomiej Lipiński, Sebastian Adamczyk i trener z Brazylii Cezar Douglas Silva, który przyszedł zamiast zapowiadanego w mediach Igora Kolakowicia. Skład zespołu z Częstochowy wygląda znaczenie lepiej niż w debiutanckim sezonie.

Podbudowani wygraną nad Jastrzębskim Węglem częstochowianie, na pewno przystąpią do tego meczu z dużą dozą pewności, a ponieważ w ubiegłym sezonie beniaminek PlusLigi niespodziewanie pokonał ZAKSĘ w hali "Azoty" 1:3, zapowiada się emocjonujące spotkanie.

Autor:Janusz Żuk