W środę 17 lutego Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpoczyna walkę o pierwsze trofeum w sezonie 2020/2021, jakim jest Puchar Polski. Mecz ćwierćfinałowy rozegrany zostanie w hali "Azoty" o godzinie 20.30, a rywalem niebiesko-biało-czerwonych będzie zespół Resovii Rzeszów.

- Od teraz nie ma już żadnego łatwego grania, wszystkie mecze są o wysoką stawkę. Każde potknięcie może nas wyeliminować czy to z Pucharu Polski czy z Ligi Mistrzów i teraz naprawdę musimy już złapać pełne skupienie i koncentrację - mówi Jakub Kochanowski.

Paradoksalnie to kędzierzynianie otworzyli swojemu rywalowi drzwi do ćwierćfinału Pucharu Polski, przegrywając zaległy mecz X kolejki 2:3, co przerwało również serię dziewiętnastu meczów bez porażki ZAKSY w tym sezonie, a wypromowało klub z Podkarpacia. Co prawda za kilka dni ZAKSA zrewanżowała się rywalom na Podpromiu, wygrywając 0:3, ale wspomnienie tego meczu pozostało w głowach i sercach zawodników i kibiców obu drużyn.

- Jedziemy do Kędzierzyna-Koźla po to, żeby wygrać. Ten mecz nas sprawdzi - mówi Karol Butryn, atakujący Asseco Resovii Rzeszów, który ostatnio rozegrał w hali "Azoty" znakomite spotkanie, zdobywając 29 punktów i statuetkę MVP.

Dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która od początku sezonu znakomicie prezentuje się na boisku i zamierza to udowodnić, zdobywając zarówno Puchar Polski, jak i mistrzostwo Polski , ten mecz będzie pierwszym z serii tych o coś.

ZAKSA meczem w Kędzierzynie-Koźlu otworzyła Resovii drzwi do Pucharu Polski. Mamy nadzieję, że teraz je skutecznie zamknie, a otworzy sobie.

Autor: Janusz Żuk