David Smith jest zawodnikiem, który w ZAKSIE spędził sześć sezonów, i wywalczył wszystkie trofea, które zdobyli niebiesko-biało-czerwoni w ostatnich latach, czyli trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów, mistrzostwo i dwa wicemistrzostwa Polski, trzy Puchary Polski i trzy Superpuchary.

Jak sam mówi, Kędzierzyn-Koźle stał się dla niego drugim domem. To tu zdobywał największe sukcesy klubowe, to tu realizował swoje sportowe marzenia, to tu współpracował z wspaniałymi trenerami i zawodnikami, którzy po okresie gry w ZAKSIE zdobywali medale nie tylko klubowe, ale również reprezentacyjne.

- Patrząc na lata spędzone w Kędzierzynie-Koźlu, mogę powiedzieć, że to był jeden z najbardziej wartościowych i rozwijających okresów w mojej karierze. W 2019 roku, gdy podpisywałem kontrakt, wydawało mi się, że moja przygoda z profesjonalną siatkówką powoli dobiega końca. Tymczasem zamiast jednego sezonu, spędziłem w ZAKSIE aż sześć lat, które przyniosły mi i klubowi ogromne sukcesy - o wiele większe, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem. Moim największym osiągnięciem było zdobycie pierwszego w historii klubu trofeum europejskiego, czyli wygranie Ligi Mistrzów. Ten moment był absolutnie wyjątkowy - nikt z nas nie miał doświadczenia w finałach na takim poziomie, a mimo to potrafiliśmy się zjednoczyć i dać z siebie wszystko, zwłaszcza w trudnych warunkach pandemii i pustych halach. Najważniejszy był dla mnie właśnie ten pierwszy złoty medal, bo to był moment przełomowy, kiedy zespół naprawdę przekroczył własne granice - wspomina David, który oddał ZAKSIE część swojego talentu, ale zyskał wielu przyjaciół.

David Smith dla wielu młodszych kolegów z zespołu przez lata był profesorem profesjonalizmu, pracowitości, poświecenia i wierności. W osobie Davida Smitha klub żegna więc kogoś wyjątkowego. Życzymy: szczęśliwej drogi, profesorze.

Czytaj o Dawidzie

Autor:Janusz Żuk
Wypowiedź:zaksa.pl