Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała co prawda drugie spotkanie ze Skrą Bełchatów, ale dopiero po tym, jak gospodarze wynikiem 2:1 zapewnili sobie dziewiąte miejsce w sezonie 2023/24. Kędzierzynianie kończą więc sezon na dziesiatym miejscu, które jest najgorszym wynikiem naszego zespołu w historii.

Nie wyszedł Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle pożegnalny mecz we własnej hali o 9. miejsce w sezonie 2023/2024. Kędzierzynianie przegrali pierwswze spotkanie ze Skrą Bełchatów 3:1 i teraz będą starali się odrócić losy rywalizacji w Bełchatowie.

Porażką ze Skrą Bełchatów zakończył zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle występy w tym sezonie przed własną publicznością i była to siódma porażka z rzędu w końcówce. Bliżej dziewiątego miejsca są więc nasi rywale, którym wystarczą zwycięskie dwa sety w meczu, który w środę 17 kwietnia o godzinie 15.00 zostanie rozegrany w Bełchatowie.

Kiedy pierwsza "ósemka" ma za sobą pierwsze play-offy, w cieniu rywalizacji o medale toczy się walka o miejsca 9-14. Pierwszy mecz ZAKSA i Skra o miejsce dziewiąte rozegrają w niedzielę 14 kwietnia o godzinie 20.30 w HWS "Azoty" , a rewanż w środę o godzinie 15.00 w hali "Energia". Dla obu zespołów będzie to zakończenie sezonu 2023/2024, który potoczył się zupełnie inaczej niż planowały przed rozpoczęciem rozgrywek.

Marzec nie był najlepszym miesiącem dla ZAKSY. Na sześć meczów nasz zespół wygrał tylko dwa i z każdą porażką oddalał się od walki o medale. Najlepszym zawodnikiem w tym trudnym okresie był Bartosz Bednorz (9 pkt), który nieraz w pojedynkę musiał ciągnąć grę ZAKSY . Na drugim miejscu uplasował się nasz libero, który nie tylko znakomicie przyjmował i bronił, ale zagrzewał "chłopaków" do walki, Erik Shoji (8 pkt), a trzecie miejsce zajął Marcin Janusz (7 pkt).

W ostatniej kolejce rundy zasadniczej PlusLigi nie zdarzył się cud. ZAKSA przegrała swój mecz w Jastrzębiu i jasnym się stało, że po raz pierwszy w historii PlusLigi play-offy odbędą się bez drużyny, która w rozgrywkach PlusLigi 17 razy stawała na różnych stopniach podium.

I stało się to, co wisiało w powietrzu od kilku kolejek. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała mecz ostatniej kolejki rundy zasadniczej z Jastrzębskim Węglem i po raz pierwszy w historii klubu nie zagra w tym sezonie o medale PlusLigi. Kończy się dla nas sezon, w którym splot negatywnych wydarzeń przełożył się na najgorszy wynik w historii.

W ostaniej kolejce rundy zasadniczej w sobotę o godzinie 14.45 w Jastrzębiu spotkają się dwa najlepsze zespoły ubiegłego sezonu: Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale tylko dla ZAKSY będzie to mecz o "być albo nie być". Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle znajduje się po przedostatniej kolejce na dziesiątym miejscu i aby "załapać" się do "ósemki" musi wygrać ostatni mecz za trzy punkty i czekać na przegraną 0:3 lub 1:3 AZS-u Olsztyn oraz porażkę Skry.

Po dwóch przegranych partiach w trzecim secie ZAKSA nawiązała równorzędna walkę z Wartą Zawiercie, a w koncówce zbudowała przewagę na przedłużenie meczu, ale nadzieję na wygranie seta rozwiały zagrywki Mateusza Bieńka, który ze stanu 21:22 doprowadził do wyniku 24:22 dla gospodarzy, którzy za drugim razem wykorzystali piłkę Meczową.

Mecz ze Ślepskiem Malow Suwałki był dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ostatnim meczem domowym w rundzie zasadniczej i wszyscy liczyli, że w najsilniejszym składzie przy wsparciu kibiców nasz zespół dołoży trzy punkty do tabeli, dające dużą szansę na awans do "ósemki". Stało się jednak inaczej.

Po porażce na własnym boisku ze Ślepskiem Malow Suwałki, bardzo oddaliła się perspektywa gry Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w fazie play-off. Kędzierzynianie w dzisiejszym meczu tylko w pierwszym secie zagrali na poziomie wicemistrzów Polski i trzykrotnych zwycięzców Ligi Mistrzów. W pozostałych trzech setach na boisku lepiej prezentowali sie goście, którzy wywieźli z Kędzierzyna trzy ligowe punkty, dające im pewne utrzymanie w PlusLidze.

W Wielki Piątek o godzinie 20.30 w HWS "Azoty" Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra ostatni mecz rundy zasadniczej we własnej hali, w którym rywalem niebiesko-biało-czerwonych będzie Ślepsk Malow Suwałki. Dla naszego zespołu będzie to kolejne spotkanie z serii tych, które zadecydują o tym, czy zobaczymy aktualnych wicemistrzów Polski w walce o medale.

Po dwóch koncerowych setach w wykonaniu ZAKSY w meczu z Projektem Warszawa sytuacja się odwróciła i gospodarze doprowadzili do tie-breaka, w którym nasz zespół miał trzy piłki meczowe, których nie wykorzystał. Ostatni głos należał więc do siatkarzy Projektu, którzy wygrali tie-break 18:16.

Tylko jeden punkt przywiozą z Warszawy siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, chociaż wygrana była bardzo blisko. Jednak po dwóch wygranych przez ZAKSĘ bardzo intensywnych seatach do gry wrócili gospodarze i doprowadzili do tie-breaka, w którym do końca gra toczyła się na styku. ZAKSA przegrała swoją piłkę meczową przy stanie 15:16, co otworzyło Projektowi drogę do wygranej.

Do końca rundy zasadniczej pozostały jeszcze cztery kolejki, a w walce o dwa miejsca pozwalające na grę w play-offach wciąż jest aż pięć zespołów, w tym nasza ZAKSA, która po wygranej PSG Stali Nysa nad Treflem Gdańsk spadła na dziewiąte miejsce. Pierwszym sprawdzianem naszego zespołu będzie mecz z Projektem Warszawa, który rozegrany zostanie w poniedziałek 25 marca o godzinie 20.30.

Początek spotkania z Treflem Gdańsk nie zapowiadał takiego zakończenia. ZAKSA weszła w ten mecz bardzo dobrze, a ponieważ Trefl grał słabiej, szybko osiągnęła znaczącą przewagę. Momentem przełomowym okazała się połowa drugiego seta, w którym po naszych błędach Trefl odzyskał skuteczność i rozpoczął marsz ku wygranej.

Nie udał się walczącym o wejście do play-offów zawodnikom Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle powrót do hali "Azoty" po miesięcznej przerwie. Tylko pierwszy wygrany dość łatwo set mógł napawać nadzieją na zwycięstwo i dorobek punktowy. Niestety, od połowy drugiego seta gra naszego zespołu się posypała i z każdą akcją do głosy dochodzili goście, którzy w kolejnych setach dominowali już na parkiecie.

Po miesięcznej przerwie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wraca do hali "Azoty" , w której w niedzielę 17 marca o godzinie 18.00 rozegra mecz XXVI kolejki z Treflem Gdańsk. I, jak to ostatnio piszemy, będzie to mecz z serii tych: "być albo nie być". W ostatnim spotykaniu nasz zespół nie sprostał Bogdance Luk Lublin, z którą przegrał 0:3 i tym samym nie poprawił swojej pozycji w tabeli.

Mateusz Biernat dołączył do ZAKSY 24 stycznia 2024 roku, kiedy się okazało, że na jednym z treningów kontuzji doznał pozyskany za Mateusza Stępnia Radosław Gil i trzeba było ściągnąć na jego miejsce kolejnego zmiennika. Wybór padł na Mateusza, który przed sezonem podpisał kontrakt z Czarnymi Radom.

Utrudnili sobie awans do fazy play-off siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy gładko przegrali bardz ważny mecz z Bogdanką LUK Lublin i tym samym nie wykorzystali porażki AZS-u Olsztyn we wczorajszym meczu. Jednak na pięć kolejek przed końcem rundy zasadniczej nasz zespół nadal pozostaje na siódmym miejscu i wciąż ma szansę na pozostanie w "ósemce".

Kolejny mecz o utrzymanie się w play-offowej ósemce Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra w niedzielę o 14.45 w Lublinie, a rywalem naszych siatkarzy będzie Bogdanka LUK Lublin, zespół, który dopiero od sezonu 2021/2022 występuje w PlusLidze, ale radzi sobie bardzo dobrze. Lubinianie zajmują aktualnie szóste miejsce w tabeli, tuż przed naszą ZAKSĄ, i mają na koncie o trzy punkty więcej.

Klasą dla siebie we wszystkich tych meczach był libero ZAKSY, reprezentant Stanów Zjednoczonych Erik Shoji, który wygrał nasz plebiscyt w lutym. Drugie miejsce zajął Łukasz Kaczmarek (7 pkt), który nie wystąpił we wszystkich meczach, a trzecie przypadło aż trzem zawodnikom. Po trzy punkty zdobyli: Daniek Chitigoi, Bartłomiej Kluth i wspomniany wcześniej Justin Ziólkowski...