Stare wiadomości: 2016 r.

Na zakończenie 2016 roku ZAKSA wygrała z Espadonem Szczecin 3:0, a Kędzierzyn ze smutkiem pożegnał jednego z najlepszych polskich sędziów, pana Piotra Dudka, który przechodzi na siatkarską emeryturę. Nasza redakcja zaprasza do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu .

Od wygranej bez straty seta rozpoczęli rundę rewanżową siatkarze mistrza Polski, co przekłada się na trzy punkty do tabeli i na utrzymanie pozycji lidera rozgrywek. Kędzierzynianie, którzy dziś rotowali składem, a szansę występu otrzymali Dominik Witczak, Patryk Czarnowski i Kamil Semeniuk, a chwilami także Grzegorz Pająk, pokazali, że potrafią utrzymać stabilną grę bez kilku podstawowych zawodników.

Już w drugi weekend 2017 roku we Wrocławiu rozegrany zostanie turniej finałowy Pucharu Polski siatkarzy. Zanim to jednak nastąpi siatkarze ZAKSY zagrają w 1/8 tych rozgrywek. Tu rywalem niebiesko-biało-czerwonycvh będzie zespół MKS- u Będzin, a mecz rozegrany zostanie w Kędzierzynie-Koźlu 4 stycznia.

Drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów przywiozą do Kędzierzyna-Koźla mistrzowie Polski z Maaseik po meczu, w którym cały czas byli drużyną kontrolującą wynik mimo całkiem dobrej gry wicemistrzów Belgii, którzy raz po raz próbowali przechytrzyć rywali, ale wtedy spotykali się ze zdecydowaną odpowiedzią ZAKSY.

Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej jednogłośnie przegłosował kandydaturę 55-letniego Włocha na stanowisko selekcjonera męskiej reprezentacji Polski, który drugi sezon pracuje w Kędzierzynie-Koźlui i w sezonie 2015/2016 zdobył z ZAKSĄ mistrzostwo Polski.

W niedzielę w godzinach popołudniowych odbyło się spotanie opłatkowe Klubu Kibica ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w którym oprócz kibiców wziął również udział prezes klubu Sebastian Świderski. Nasza redakcja zaprasza do obejrzenia fotoreportażu z tego wydarzenia.

- Szkoda też samego początku spotkania. Pierwszy set zaczęliśmy od serii błędów własnych, a później goniliśmy i goniliśmy, zabrakło tylko dwóch punktów. W następnych partiach graliśmy już naprawdę bardzo dobrze, tak jak sami siebie do tego przyzwyczailiśmy. W czwartym secie było nierówno, było trochę szarpania i Asseco Resovia to wykorzystała . Myślę, że dużo dała zmiana Marko Ivovicia - skomentował wynik meczu na szczycie atakujący ZAKSY Dawid Konarski.

Po emocjonującym meczu na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek ligowych sezonu 2016/17 siatkarze ZAKSY ulegli Resovii 2:3, ale na półmetku zachowali fotel lidera rozgrywek i kilkupunktową przewagę nad rywalami. Nasza redakcja zaprasza do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu .

Na zakończenie pierwszej rundy mistrzowie Polski przegrali z Resovią Rzeszów 2:3 i tym samym zanotowali drugą porażkę w piętnastu kolejkach. Po 1. przegranym secie gospodarze pokazali cała swoją moc i wygrali dwa kolejne sety do 18. W czwartym secie zmiana, jaką w Resovii dał Marco Ivović oraz niegroźny, jak się okazało, uraz Dawida Konarskiego zmieniły obraz gry.

Kolekcjonują wygrane 3: 0 siatkarze mistrza Polski, którzy w stolicy wygrali dziewiąte już spotkanie bez straty seta w tym sezonie, w pierwszym secie pokazując siłę zagrywki i ataku i kontrolując wynik przez pozostałe dwie partie. Waleczni "inżynierowie", którzy w XIII kolejce sprawili tyle kłopotów Jastrzębskiemu Węglowi, dziś stanowili tło dla znakomitej gry ZAKSY.

Jak podaje oficjalna strona ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, uraz kręgosłupa wykluczył atakującego mistrza Polski z rozgrywek w najbliższym czasie. - Za kilka dni będę miał kolejną operację kręgosłupa i później czeka mnie kilka miesięcy rehabilitacji - mówi zawodnik mistrza Polski , który w czasie wakacji przechodził podobny zabieg i powoli wracał do formy.

W listopadzie siatkarze ZAKSY Kędzierzyn -Koźle rozegrali pięć kolejek ligowych. Nasi czytelnicy głosowali na dziewięciu zawodników, spośród których najwięcej punktów zdobył Sam Deroo (8 pkt.), który w rankingu PlusLigi zajmuje trzecie miejsce wśród przyjmujących (atak, blok, zagrywka, przyjęcie). Tuż za nim uplasował się wracający do gry po kontuzji Kevin Tillie (6 pkt)...

Niewiele czasu potrzebowali mistrzowie Polski, aby wywieźć trzy punkty z Sosnowca. Znakomita zagrywka i blok okazały się skutecznym antidotum na ambitny zespół z Będzina. Nasza redakcja zaprasza do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu .

Nie zwalniają tempa siatkarze mistrza Polski, którzy dziś w meczu XIII kolejki pokonali MKS Będzin 0:3, nie pozwalając rywalowi rozwinąć skrzydeł. Gospodarze, którzy na ogół rozpoczynali seta od kilkupunktowego prowadzenia, szybko tracili przewagę. ZAKSA w połowie każdej partii odskakiwała na kilka punktów i powiększając prowadzenie szybko stawiała kropkę nad "i".

Lepszej inauguracji Ligi Mistrzów nie mogli sobie wyobrazić siatkarze ZAKSY, którzy pokonali BBSK Istambuł bez straty seta. We francuskiej konfrontacji lepsi okazali się więc mistrzowie Polski. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu .

Bez straty seta rozpoczęli zmagania w Lidze Mistrzów siatkarze ZAKSY, chociaż dwie ostatnie partie wygrali dopiero na przewagi. Takiego obrotu nie zapowiadał pierwszy set, w którym mistrzowie Polski wręcz zdeklasowali wicemistrzów Turcji , wygrywając 25:12. Później jednak w grę naszych siatkarzy wkradło się sporo niedokładności, co pozwoliło odrodzić się rywalom.

Do ostatnich wygranych 3:0 siatkarze mistrza Polski dołożyli kolejne, chociaż tym razem poszło im nieco trudniej. Wytrzymali koncówkę pierwszego seta oraz pogoń rywala w trzeciej partii i w końcu dopięli swego, a nasza redakcja zaprasza do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu .

Ambitna postawa i dobra gra Effectora Kielce nie przeszkodziła mistrzom Polski w kolejnej wygranej 3:0, chociaż w pierwszym secie nie obyło się bez emocji w końcówce seta i wyniku 28:26. W pozostałych partiach emocji było mniej, chociaż w secie trzecim goście znowu na chwilę postraszyli gospodarzy, ale wtedy sprawy w swoje ręce wziął Sam Deroo i zakończył seta.

Siatkarze mistrza Polski nie mieli żadnym problemów, aby pokonać 3:0 BBTS Bielsko-Biała i to do 15, do 17 i do 15 w setach. W kwdracie dla rezerowych stanęło też kilku zawodników szóstkowych, ale to też nie miało wpływu na naszą grę. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu .

Jak przysłowiowy walec rozjechali gospodarzy siatkarze mistrza Polski, którzy wygrywając w Bielsku-Białej 3:0, pozwolili gospodarzom na zdobycie 47 punktów w całym meczu. ZAKSA grała dziś z Grzesiem Pająkiem na rozegraniu i Patrykiem Czarnowskim na środku siatki oraz Rafałem Buszkiem i Kevinem Tillie na przyjęciu.

Nie mieli większych kłopotów z pokonaniem AZS-u Częstochowa siatkarze ZAKSY, którzy na zwycięstwo potrzebowali trochę ponad godzinę gry. Kibice na parkiecie zobaczyli rekonwaklescentów, czyli Bociusia i Kevina, co bardzo cieszy przed meczami LM, a my zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu .

Mistrzowie Polski zgodnie z przewidywaniami odnieśli zwycięstwo w meczu X kolejki , odprawiając do domu AZS Częstochowa po 64 minutach gry i tylko w drugim secie przyjezdni przez dłuższy czas prowadzili z nimi wyrównany pojedynek. W pełnym wymiarze zagrał dziś po raz pierwszy Kevin Tillie, który zdobył 8 punktów, atakując ze skutecznością 73%.

6 grudnia, spotkaniem u siebie, zespół ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rozpocznie rywalizację w ramach elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów. Pierwszym rywalem kędzierzynian będzie BBSK Istambul, z mistrzem Polski zagrają jeszcze wicemistrz Rosji – Dynamo Moskwa i mistrz Belgii -Noliko Maaseik.(...) Ostatni raz na podium Ligi Mistrzów ZAKSA stanęła w sezonie 2002/2003 w turnieju finałowym w Mediolanie.

Obnażyli wszystkie mankamenty olsztynian nasi siatkarze, wygrywając gładko spotkanie IX kolejki 3:0 i kontrolując wynik od początku do końca. Skuteczny atak i (56%) i znakomity blok oraz świetnie wyprowadzane kontry nie pozwoliły gospodarzom na nawiązanie równorzędnej walki.

Kędzierzynianie kontynuują serie wygranych spotkań. W meczu VIII kolejki pokonali za trzy punkty Łuczniczkę Bydgoszcz, co pozwoliło im utrzymać pierwsze miejsce w tabeli i powiększyć przewagę nad Resovią do czterech punktów. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu .

Nie sprawili niespodzianki siatkarze Łuczniczki, chociaż w pierwszym i trzecim secie postawili mistrzom Polski trudne warunki. Ostatecznie pozwoliło im to na wygranie jedenj partii, bo w pozostałych kędzierzynianie pilnowali wyniku. Kolejny raz dobre zawody zagrał Dawid Konasrki, którego na skrzydle dzielnie wspierał Sam Deroo.

W październiku ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegrała sześć kolejek ligowych, wygrywając pięć spotkań. Tylko raz, w meczu ze Skrą Bełchatów, mistrzowie Polski schodzili z parkietu pokonani. Według naszych czytelników największy wkład w te zwycięstwa wniósł atakujący ZAKSY, Dawid Konarski, który też został wybrany MVP października. Potwierdzają to również statystyki PlusLigi,

Po tygodniowej przerwie siatkarze ZAKSY wracają na fotel lidera, a jest to wynik ich wygranej w Katowicach oraz przegranej Resovii w Jastrzębiu. Mistrzowie Polski zgodnie z planem przywożą z hali w Szopienicach komplet punktów i chociaż koneserzy siatkówki mogą kręcić nosami nad poziomem gry obu drużyn, w ogólnym rozrachunku i tak liczy się wynik.

Nie zabrakło emocji w sobotni wieczór w hali "Azoty" w Kędzierzynie-Koźlu, szczególnie w tie-breaku, w którym mistrzowie Polski długo gonili Jastrzębski Węgiel, by "dopaść go w końcówce" i rozstrzygnądc cały mecz na swoją korzyść. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu .

Trudne warunki postawili mistrzom Polski siatkarze z Jastrzębia, wywożąc w konsekwencji z Kędzierzyna-Koźla jeden punkt, choć zanosiło się na wyższy wymiar kary. W końcówce tie-braeke zawodnicy ZAKSY potrafili jednak na tyle się skoncentrować, że dwa punkty pozostały w Kędzierzynie, co znacznie poprawiło humory zarówno zawodników jak i kibiców.

Wykorzystali w pełni potknięcie Resovii Rzeszów w Lubinie siatkarze ZAKSY i po wygranej 1:3 w Radomiu zrównali się punktami ze Skrą i Resovią. Kędzierzynianie poza trzecim setem kontrolowali mecz i chociaż w wielu elementach ich gra była daleka od mistrzostwa, w pełni zasłużyli na wygraną.

W czwartej kolejce Plusligi mistrzowie Polski pewnie wygrali z niespodzianką poprzedniego sezonu, Cuprum Lubin, znakomicie grając w bloku oraz na kontrze i niemal bezbłędnie w ataku. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu .

Mistrzowie Polski nie pozostawili dziś żadnych złudzeń gościom z Lubina i odprawili przyjezdnych szybko 3:0, nie pozwalając na przedłużenie serii wygranych własnym kosztem. Od początku do końca kontrolowali mecz, zmuszając rywali do błędów lub stawiając skuteczny blok. Na uwagę zasługuje też znakomita gra naszych siatkarzy na kontrze i tylko jeden błąd własny w ataku.

Niezwykle trudne warunki, podobnie jak w poprzednich latach, postawili naszym siatkarzom zawodnicy Lotosu Trefla Gdańsk, ale tym razem to ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wyszarpała zwycięstwo za trzy punkty, wygrywając końcówki trzeciego i czwartego seta. Mecz rozpoczął się znakomicie dla ZAKSY, która po dwóch punktowych zagrywkach Mateusza Bieńska i dotknięciu siatki przez przeciwników prowadziła już 0:5 i wydawało się, że tym razem będzie łatwo i szybko.

Nasza kolekcja karykatur wzbogaciła się o rysunki satyryczne nowych zawodników ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Prezentujemy zatem naszym czytelnikom "czternastkę" niebiesko-biało-czerwonych na nowy sezson 2016/2017, w którym nasi zawodnicy będą bronić mistrzostwa Polski. Oto siatkarze mistrzów Polski na sezon 2016/2017 w katykaturach.

- Przede wszystkim zabrakło nam cierpliwości w każdym z tych setów. Jak już dobrze popracowaliśmy na zagrywce, czy też w obronie, to zabrakło nam zimnej głowy, aby precyzyjnie skończyć atak. Na pewno nie zawiodła nas psychika. Szkoda tej porażki, fajny mecz, może nie na najwyższym poziomie, gdyż nasza gra bardzo „falowała” - skomentował pojedynek ze Skrą Łukasz Wiśniewski.

Nie udała się inauguracja sezonu we własnej hali w wykonaniu mistrzów Polski, którzy nie zdobyli nawet punktu w starciu ze Skrą. Mimo że nasi zawodnicy zagrali dobre spotkanie, w końcówkach setów lepsi okazalio się goście i to oni wywożą z hali "Azoty" komplet punktów. Zapraszamy na fotoreportaż.

Zaksa Kędzierzyn-Koźle w pierwszym meczu tego sezonu na swoim parkiecie doznała pierwszej porażki w tym sezonie. Nasi obrońcy tytułu przegrali ze Skrą Bełchatów 1:3. Pierwsza partia była bardzo długi czas wyrównana i żadnej z drużyn nie udawało się wypracować przewagi większej niż choćby jeden punkt.

W drugim meczu rozgrywanego w Szczecinie turnieju Giganci Siatkówki zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle spotkali się z Berlin Recycling Volleys i ulegli mistrzom Niemiec 2:3 (25:21, 20:25, 25:23, 21:25, 12:15). Kędzierzynianie rozpoczęli ten mecz w mocno przemeblowanym ustawieniu : z Dawidem Konarskim na ataku, z Benjaminem Toniuttim na rozegraniu, z Dominikiem Witczakiem i Kamilem Semeniukiem na przyjęciu...

Dzisiaj w pierwszym meczu rozgrywanego w Szczecinie turnieju Giganci Siatkówki siatkarze ZAKSY ulegli wicemistrzom Niemiec VfB Fridrichshafen 0:3 (22:25, 17:25, 21:25).Nasz zespół przystąpił do tego meczu w mocno przemeblowanym składzie: z Grzegorzem Boćkiem na ataku, Grzegorzem Pająkiem na rozegraniu, Patrykiem Czarnowskim i Aleksandrem Maziarzem na środku oraz Dominikiem Witczakiem i Kamilem Semeniukiem na przyjęciu...

Nie pozostawili złudzeń beniaminkowi PlusLigi siatkarze mistrza Polski, którzy na inaugurację rozgrywek pewnie wygrali w Szczecinie 0:3, jedynie w trzecim secie pozwalając rywalom na prowadzenie wyrównanej walki w środkowej części seta. W pozostałych dwóch partiach nasi zawodnicy zdominowali mecz , wygrywając je do 15 i do 11.

- Podobnie jak w zeszłym roku, tak i w tym jestem bardzo głodny zwycięstw i zdobycia mistrzostwa Polski. Zrobię wszystko, żeby przyczynić się do naszych sukcesów. Jeśli będę miał szansę gry w wyjściowym składzie - tym lepiej; jeśli nie - najważniejsze żebyśmy zdobyli mistrzostwo - mówi kluczowy zawodnik ZAKSY poprzedniego sezonu Sam Deroo.

Sezon ligowy zbliża się milowymi krokami, czego znakiem są prezentacje zespołów. Również kibice mistrza Polski mogli dziś spotkać się z zawodnikami ZAKSY w Odrzańskich Ogrodach i zobaczyć nowe stroje zespołu przygotowane przez lokalną firmę Damons. Zapraszamy na fotoreportaż z tego wydarzenia.

W środę siatkarze ZAKSY rozegrali ostatni mecz sparingowy przed inauguracją ligi. Tym razem rywalem niebiesko-biało-czerwonych był beniaminek PlusLigi GKS Katowice, a okazją do gry IV Memoriał Leszka Opałacza rozgrywany w Niemodlinie. Mistrzowie Polski pokonali rywala 3:1 (20, 18, -22, 15).

- Moim zdaniem mamy naprawdę świetny zespół. Widać, że ZAKSA to klub, który zamierza walczyć o najwyższe cele. Poprzedni sezon spędziłem grając w Kielcach, a jak wiadomo, był to zespół, który walczył raczej o te dalsze lokaty. Tam graliśmy tak, aby sprawiać niespodzianki, a tutaj, w Kędzierzynie, jest odwrotnie – przykre niespodzianki nie mogą nam się przytrafiać. Dla mnie na pewno będzie to duży przeskok - mówi Mateusz Bieniek

W miniony weekend siatkarze ZAKSY w ramach przygotowań do sezonu wystąpili w III Międzynarodowym Turnieju o Puchar Prezydenta Racibiorza, zajmując I miejsce. Dzięki uprzejmości Pani Ewy Trzos prezentujemy fotoreportaż z tego wydarzenia.

- Stabilizacja w zestawie zawodników byłaby niczym bez ciężkiej pracy. A harujemy równie mocno jak w poprzednim okresie przygotowawczym, może nawet mocniej, bo musimy jeszcze ulepszyć swoją grę. Nasi rywale w walce o medale wzmocnili swoje szeregi i zapewne mają podobne ambicje, jak my - mówi szkoleniowiec ZAKSY przed zbliżającym się sezonem.

W niedzielę, w trzecim dniu Międzynarodowego Turnieju o Puchar Prezydenta Raciborza siatkarze ZAKSY zmierzyli się z Efectorem Kielce i po wygranej 3:0 (25:17, 25:15, 25:14) zdobyli to trofeum. Drugie miejsce w tym turnieju zajął zespół Jastrzębskiego Węgla, który pokonał dziś 2:3 (25:19, 25:22, 25:27, 22:25, 12:15) Hypo Tirol Innsbruck.

W drugim meczu III Międzynarodowego Turnieju Siatkarskiego o Puchar Prezydenta Raciborza siatkarze ZAKSY pokonali Hypo Tirol Innsbruck po pięciosetowym meczu 3:2 (25:18, 21:25, 22:25, 25:18, 19:17). W czwartek mistyrzowie Polski pokonali Jastrzębski Węgiel, natomiast w piątek Effector Kielce przegrał z Austriakami 3:2 (25:18, 21:25, 22:25, 25:18, 19:17).

Po dwóch porażkach z Jastrzębskim Węglem w meczach sparingowych tym razem mistrzowie Polski odnieśli zwycięstwo, wygrywając w Jastrzębiu w meczu otwarcia sezonu 1:3 (22:25 | 28:30 | 25:23 | 20:25). Był to pierwszy mecz w ramach III Międzynarodowego Turnieju o Puchar Prezydenta Raciborza. Pozostałe dwa mecze ZAKSA rozegra już w Raciborzu.

Jeszcze trzy tygodnie pozostały zespołom PlusLigi na przygotowania do kolejnego sezonu. Również w Kędzierzynie treningi przebiegają zgodnie z harmonogramem, o czym mogliśmy się przekonać podczas wczorajszej wizyty przy ulicy Mostowej, gdzie mimo rozpoczynającego się weekendu i późnej pory w pocie czoła pracowali niemal wszyscy zawodnicy mistrza Polski.

Początek sezonu zbliża się milowymi krokami, więc poztanowiliśmy zajrzeć na kolejny trening naszych siatkarzy. Mimo późnej przedweekendowej pory w zajęciach uczestniczyli prawie wszyscy zawodnicy z reprezentantami Polski i Francji włącznie. Oto fotoreportaż z przygotowań mistrzów Polski.

W sobotę i niedzielę na boisku do siatkówki plażowej przy ZSM nr 1 na os. Piastów odbył się turniej "Zagraj przeciwko ZAKSIE". Jedynym zespołem, który pokonał mistrzów Polski był KS Rudziniec i ten zespół został zwycięzcą turnieju. Zapraszamy na fotorepotreż z drugiego dnia turnieju.

W rozegranym 1 września w Gogolinie pierwszym oficjalnym meczu sparingowym w ramach przygotowań do nowego sezonu siatkarze ZAKSY ulegi Jastrzębskiemu Weglowi 3:1 (25:15, 23:25, 25:22, 25:15). Mistrzowie Polski zagrali w mocno eksperymantalnym składzie:, a najlepiej punktującym zawodnikiem został Dominik Witczak.

- Jak mocne zespoły udało się zbudować przed rozgrywkami, pokaże boisko, a w tym sezonie grania wobec powiększonej do 16 zespołów PlusLigi będzie bardzo dużo. My mam szeroką ławkę, co daje nam nadzieję na dobrą grę, chociaż trudno się spodziewać, że wobec licznych podróży ZAKSA będzie grała tak znakomicie jak w ubiegłym sezonie, kiedy to ustanowiła swoisty rekord wygranych po 3:0 - przewiduje Prezes ZAKSY

Bez olimpijczyków i Sama Deroo, który przygotowuje się z reprezentacją Belgii do eliminacji do ME, spotkali się dziś o 16.00 na pierwszym treningu prowadzonym przez Ferdinando De Giorgi i Michała Chadałę, zawodnicy ZAKSY. Po krótkiej rozgrzewce zawodnicy przeniesli się na siłownię.

Na turniej finałowy Pucharu Polski w 2014 r. ZAKSA nie jechała jako faworyt. Apetyt na to trofeum miała Resovia, która zapowiadała przed sezonem wygrane na trzech frontach, a już odpadła z walki o Final Four Ligi Mistrzów. ZAKSA była w trudnej sytuacji, bo jako obrońca musiała pokonać dwa wyżej notowane zespoły.

Przez jedenaście lat cierpliwie czekali kibice w Kędzierzynie na czwarty Puchar Polski i 27 stycznia 2013 r. ich cierpliwość została nagrodzona w nowej częstochowskiej hali. Zwyciężając 3:1 Resovię Rzeszów siatkarze ZAKSY do długiej listy sukcesów kędzierzyńskiej siatkówki dopisali kolejny, stając na najwyższym podium Final Four Pucharu Polski 2013.

O Mateuszu Bieńku siatkarski świat usłyszał tak naprawdę w 2015 roku, kiedy to młody środkowy bloku Effektora Kielce za sprawą Stephana Antigi trafił do reprezentacji Polski i zadomowił się w niej na dobre. Wtedy to własnie, budująca skład na sezon 2015/2016 ZAKSA Kędezierzyn-Koźle, postanowiła zainteresować się młodym zawodnikiem, ale na przeszkodzis stanął jego macierzysty klub, z którym Mateusz miał ważny kontrakt.

W kolejnym sezonie finał Pucharu Polski rozgrywany był w Kędzierzynie-Koźlu, a rywalem Mostostalu byli częstochowianie. Mostostal przy ogłuszającym dopingu kibiców zgromadzonych w hali przy Al. Jana Pawła II wygrał to spotkanie 3:0 i tym samym drugi raz w historii zdobył to trofeum. Zapraszamy do obejrzenia prezentacji.

Po wakacyjnej przerwie wznawiamy działanie naszego serwisu i tak jak w ubiegłym roku powracamy do prezentacji zdjęć ilustujących największe sukcesy naszego klubu [zakładka: film]. W tymk roku zaczynamy od pierwszego Pucharu Polski, który Mostostal zdobył w 2000 roku, wygrywając finał ze Stilonem Gorzów. Była to pierwsza "podwójna korona" w historii klubu zdobyta pod wodzą Waldemara Wspaniałego.

Klub z Kędzierzyna-Koźla podpisał kontrakt ze środkowym Aleksandrem Maziarzem. Po rocznym pobycie w 1-ligowej Stali Nysa wraca on do Zaksy, która tym samym zakończyła kompletowanie składu na sezon 2017/2018.

Tradycyjnie już w czerwcu do Drzonkowa zjechali nie pięcioboiści, lecz siatkarze oldboye, by rozegrać XXI mistrzostwa Polski w siatkówce i tradycyjnie już do rywalizacji w kategorii +35 stanął zespół wielkiego Mostostalu z największymi swoimi gwiazdami w składzie. Rok temu nasi zawodnicy zajęli w tym turnieju trzecie miejsce, ale po roku przerwy wrócili na najwyższe podium, wyprzedzając Lek-Stom Gorzów Wielkopolski, Administratora Radom i Leśną Perłę Damons Rybnik.

Kiedy siatkarze grający w PlusLidze odpoczywają lub przygotowują się do występów w reprezentacji, w klubie trwają intensywne prace do nowego sezonu. Wczoraj o godzinie 13 w Hali Sportowej "Azoty" odbył się trening naborowy do Młodej ZAKSY. Czy któregoś siatkarza zobaczymy w zespole R. Dembończyka?

Dinamo Moskwa, BBSK Stambuł oraz zespół z kwalifikacji będą rywalami ZAKSY w grupie A Ligi Mistrzów. Natomiast Resovia Rzeszów, która trafiła do grupy B, zmierzy się z Berlin Recycling Volley, Cucine Lube Civitanova oraz zespołem z kwalifikacji. Według nowej formuły nasi siatkarze rozpoczną mecze dopiero po rozegraniu kwalifikacji, czyli 6 grudnia.

W czwartek w Rzymie o godzinie 20.00 w czasie Europejskiej Gali Siatkówki odbędzie się losowanie Ligi Mistrzów, która w sezonie 2016/2017 rozgrywana będzie na nowych zasadach. w gronie zespołów męskich jest też oczywiście nasza ZAKSA, która zostanie rozstawiona i rozpocznie rozgrywki dopiero 6 grudnia. Drugim rozstawionym zespołem jest Resovia Rzeszów.

Dawid Konarski został sprowadzony do Zaksy przed rokiem z Resovii Rzeszów. W kędzierzyńskim zespole pewnie wywalczył sobie miejsce w podstawowej szóstce i był mocnym punktem drużyny, która sięgnęła po mistrzostwo Polski. Po sezonie deklarował chęć pozostania w klubie. Negocjacje zakończyły się podpisaniem dwuletniej umowy. Ponadto do Kędzierzyna powróci Dominik Witczas, który uzupełni formację atakujących ekipy Mistrza Polski.

Jak podają media, Dominik Witczak po rocznym pobycie na wypożyczeniu w Rzeszowie prawdopodobnie na dobre pożegna się z ZAKSĄ, gdzie spędził osiem sezonów. Co prawda ani sam zawodnik, ani kluby nie potwierdziły tej wiadomości, ale wiele wskazuje, że jeden z najbardziej lubianych zawodników w kędzierzyńskiej ekipie powróci na "stare śmieci".

O jego przejściu do ekipy ZAKS-y mówiło się już przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu, jednak wówczas klubom nie udało się dojść do porozumienia. Effector Kielce, w którym Mateusz Bieniek spędził trzy ostatnie sezony, nie zgodził się na wypuszczenie 22-letniego środkowego. W ekipie ZAKS-y reprezentant Polski będzie trzecim zawodnikiem na tej pozycji obok Łukasza Wiśniewskiego i Patryka Czarnowskiego.

Atakujący reprezentacji Polski wciąż negocjuje warunki przedłużenia umowy z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wszystko wskazuje na to, że pozostanie w drużynie mistrzów Polski, choć ma też inne propozycje.- Na razie wstrzymałbym się z ogłaszaniem informacji na mój temat. Trzeba czekać na komunikat klubu, ale myślę, że niebawem wszystko będzie jasne - mówi sam zainteresowany.

Juryj Gladyr w sezonie 2015/2016 był czołową postacią mistrzów Polski, zdobywając w opinii naszych czytelników po raz drugi w historii tytuł "Zawodnika sezonu." Tytuł ten jest sumą rankingów miesięcznych, w których nasi czytelnicy zawsze doceniali środkowego bloku, bo Jurij imponował od lat przywiązaniem do klubu, umiejętnościami i skromnością.

Kolejnym zawodnikiem, który przedłużył na dwa lata kontrakt z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, jest środkowy bloku Łukasz Wiśniewski, który przyszedł do Kędzierzyna w 2012 roku z AZS-u Częstochowa i wywalczył w z niebiesko-biało-czerwonymi dwukrotnie Puchar Polski, wicemistrzostwo Polski w 2013 roku i mistrzostwo Polski w sezonie 2015/2016.

Kolejnego środkowego bloku nie zobaczymy w przyszłym sezonie w barwach mistrzów Polski, bowiem Krzysztof Rejno, który był jednocześnie zawodnikiem Młodej ZAKSY jak i drużyny występującej w PlusLidze, na rok został wypożyczony do MKS-u Będzin, gdzie będzie mógł wykorzystać i sprawdzić umiejętności nabyte w czasie dwuletniej gry w zespoloe mistrzów Polski.

- Wcześniej rozmawiałem z moim menadżerem na temat ewentualnej zmiany klubu, ale ZAKSIE bardzo zależało, aby mnie zatrzymać i szybko osiągnęliśmy porozumienie. Zostałem w ZAKSIE, bo tego chciałem - zdradza kulisy transferoych rózmów MVP sezonu PlusLigi Benjamin Toniutti.

Z ogromną przykrością informujemy, że w przyszłym sezonie w barwach mistrzów Polski nie zobaczymy Juryja Gladyra, który spędził w Kędzierzynie siedem lat i miał ogromny udział we wszystkich sukcesach naszego klubu, w tym w tytule mistrzowskim wywalczonym w ostatnim sezonie. Jak podaje oficjalna strona ZAKSY, powodem takiej decyzji są zmieniające się w PlusLidze przepisy.

Sezon 2015/2016 zostanie zapamiętany jako ten, w którym ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po trzynastu latach wróciła na tron, do tego wróciła w wielkim stylu. Właśnie dlatego tytuł najlepszego zawodnika minionych rozgrywek nie mógł trafić nigdzie indziej. Zdaniem ekspertów "Sportu" i Eurosport.Onet.pl najbardziej zapracował na niego rozgrywający Benjamin Toniutti.

- Kończy mi się kontrakt, ale chciałbym nadal być zawodnikiem tego klubu i reprezentować go w Lidze Mistrzów - mówi Jurij Gladyr, który po siedmiu latach spędzonych w Kędzierzynie zdobył wreszcie mistrzostwo Polski, odgrywając niepoślednią rolę w wywalczeniu tego trofeum i teraz liczy, że mimo zmiany przepisów nadal będzie mógł grać w PlusLidze jako Polak.

Od zdobycie mistrzowskiego tytułu przez ZAKSĘ Kędzierzyn - Koźle minął już tydzień, ale w naszych sercach ciagle trwa świętowanie. Wpisując się więc w atmosferę radości prezentujemy naszym czytelnikom kolejną pocję karykatur autorstwa J. Tomasikiewicza, które wzbogaciły naszą internetową kolekcję.

Coraz więcej informacji napływa z klubu na temat przyszłorocznego składu mistrzów Polski. Po południu dowiedzieliśmy się, że na kolejne dwa lata pozostaną z nami Benjamin Toniutti i Paweł Zatorski, a pod wieczór klub poinformował, że w sezonie 2016/2017 wystąpią również dwaj przyjmujący: Kevin Tillie i Sam Deroo. Obaj siatkarze mieli ogromny wpływ na grę niebiesko-biało-czerwonych w zakończonym niedawno sezonie.

Jak podaje oficjalna strona klubu, dzisiaj dwuletnie kontrakty z ZAKSĄ podpisali dwaj zawodnicy, którzy blisko tydzień temu zdobywali z nią mistrzostwo Polski: Benjamin Toniutti i Paweł Zatorski. Obaj wnieśli niepodważalny wkład w sukces naszego klubu. Obaj są nie tylko mistrzami Polski, świata czy Europy, ale też wirtuozami na swoich pozycjach, a ich wartość trudno przecenić.

- Na razie wciąż jeszcze się cieszymy, że nasze miasto znowu po 13 latach jest stolicą polskiej siatkówki. Tuż-tuż jednak okres związany z kontraktami. Myślę, że ten czas przepracujemy skutecznie, bo mistrzostwo Polski zobowiązuje - mówi prezes ZAKSY Sebastian Świderski, zdradzając, że kilku zawodnikom kończą się kontrakty, a kilku ma wpisane opcje ich przedłużenia.

- Bardzo dobrze przygotowaliśmy się do finałowej batalii, cały czas mając w świadomości, że musimy wygrać trzy razy. Czuliśmy, że jesteśmy mentalnie gotowi na walkę o złoto.(...)Ale proszę mi wierzyć, że chociaż nie straciliśmy w tej rywalizacji seta, nie był to łatwy finał - mówi kapitan niebiesko-biało-czerwonych Benjamin Toniutti.

Stęsknili się bardzo za złotym medalem kibice ZAKSY, którzy musieli na ten tryumf czekać ponad dekadę. A kiedy wreszcie przyszedł, nie omieszkali gorąco podziękować swoim ulubieńcom podczas specjalnie przygotowanego powitania na ulicach miasta i w hali "Azoty". Było gorąco, serdecznie i wzruszająco.

Po znakomitym sezonie i trzech meczach finałowych siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle po 13. latach odzyskali koronę Mistrzów Polski, spełniając marzenia wszystkich wiernych kibiców tego utytułowanego klubu. Miło nam więc zaprosić do obejrzenia fotoreportażu z ceremonii dekoracji.

O tym, że trzeci mecz będzie najtrudniejszy, mówili wszyscy. Jednak ZAKSA i tym razem podtrzymała tradycję, wygrywając ostatnie spotkanie finału 3:0. Kluczen do zwycięstwa znów okazała się cierpliwość, która rozbroiła rywali. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu.

"To wspaniałe uczucie, szczególnie że hale w trakcie finałów były pełne, a kibice gorąco nas wspierali. Siatkówka w Polsce jest niesamowita, dlatego wygranie mistrzostwa w waszym kraju to coś wspaniałego. Mogę się tylko cieszyć, że jestem tego częścią - mówił po zdobyciu mistrzostwa Polski Benjamin Toniutti, rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i reprezentacji Francji.

"Na Podpromiu kędzierzynianie dokończyli dzieła zniszczenia Asseco Resovii i po raz trzeci pokonali obrońców tytułu, nie tracąc nawet seta. Takiej demolki w meczach o złoto jeszcze w historii PlusLigi nie było" - komentuje tegoroczne finały Plusligi Przegląd Sportowy, a katowicki Sport dodaje: "ZAKSA najpierw pobiła wszelkie rekordy w rundzie zasadniczej, wygrywając 23 z 26 spotkań, w tym 19 w stosunku 3:0, teraz zakończyła rywalizację o złoto w trzech meczach.

Trzynaście lat czekał Kędzierzyn na mistrzostwo Polski, dwanaście lat czekał na ten tytuł nasz serwis internetowy, ale cierpliwość wszystkich sympatyków kędzierzyńskiej siatkówki została sowicie nagrodzona, bo 26 kwietnia 2016 r. siatkarze ZAKSY w znakomitym stylu, wygrywając w finale trzy mecze bez straty seta przywrócili Kędzierzynowi - Koźlu miano stolicy polskiej siatkówki męskiej.

- Finałową rywalizację porównam do meczu. To jest mecz, w którym trzeba wygrać trzy sety, a my wygraliśmy dopiero dwa. Mamy wielki szacunek do zespołu Resovii, ale wiemy o co gramy. Do trzeciego spotkania podejdziemy tak jak przez cały sezon, myśląc o tym, że niczego jeszcze nie wygraliśmy. Musimy zagrać po raz kolejny bardzo dobre spotkanie - powiedział po 2. meczu trener ZAKSY.

Również w drugim meczu finałowym siatkarze ZAKSY odnieśli zwycięstwo bez straty seta, wspierani przez komplet kibiców, którzy w hali "Azoty" stworzyli atmosferę święta, stając się razem z siatkarzami aktorami tego wydarzenia. Nasza redakcja zaprasza do obejrzenia kolejnego fotoreportażu.

Również w drugim meczu finałowym ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokazała swoją siłę, wygrywając 3:0 z Resovią Rzeszów i robiąc tym samym kolejny krok w stronę tytułu mistrzowskiego. Podobnie jak wczoraj siatkarze ZAKSY kontrolowali wynik, znakomicie grając na zagrywce i w bloku, od którego raz po raz odbijali się atakujący rywala , lub omijając blok posyłali piłki, które nasi siatkarze podbijali, wyprowadzając kontry.

W pierwszym finałowym meczu sezonu 2015/2016 rozgrywanym w hali "Azoty" siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pewnie pokonali Resovię Rzeszów 3:0 i tym samym zrobili pierwszy mały krok w stronę mistrzostwa Polski, a nasza redakcja zaprasza do obejrzenia fotoreportażu z tego meczu.

W pierwszym meczu finałowym PlusLigi rozgrywanym w Kędzierzynie-Koźlu siatkarze ZAKSY jak czołg rozjechali Resovię Rzeszów, która tylko do drugiej przerwy technicznej pierwszej partii toczyła wyrównany pojedynek z gospodarzami. Końcówka pierwszego seta należała już jednak do naszych siatkarzy, którzy w kolejnych dwóch partiach niepodzielnie dominowali na parkiecie.

- Oczywiście wiedziałem, że udało się zbudować mocny zespół.(...) Nikt przed sezonem nie myślał jednak, że na cztery kolejki przed końcem rundy zasadniczej ZAKSA będzie pewna zwycięstwa w rundzie zasadniczej, miejsca w finale i co najmniej srebrnego medalu mistrzostw Polski - mówi były trener kędzierzyńskiego zespołu, a obecne członek rady nadzorczej, Waldemar Wspaniały.

- Podeszliśmy do sezonu z marzeniami i z chęcią, by rzucić wyzwanie najlepszym. Wystąpimy w finale PlusLigi, więc nasz sen się spełnił. Moim zawodnikom należą się gratulacje. Jestem z nich bardzo zadowolony, zasłużyli na walkę o złoty medal - mówił po ostatnim meczu ZAKSY w rundzie zasadniczej Ferdinando De Giorgi, który jednocześnie zadeklarował: - Zrobimy wszystko, by go wywalczyć.

- Dla ZAKSY był to bardzo udany i szczęśliwy czas. Zajęliśmy pierwsze miejsce, zagramy w wielkim finale i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni - mówi prezes klubu Sebastian Świderski. - Patrząc wstecz, nie przypominam sobie, żeby któraś z drużyn zdobyła aż tyle punktów w rundzie zasadniczej. Wielkie brawa dla chłopaków. Mamy już srebrny medal, ale też mamy ogromny apetyt na to, by powalczyć o złoto - zapowiada Sebastian Świderski.

W marcu ZAKSA rozegrała tylko cztery kolejki, a w ostatnich meczach Ferdinando De Giorgi mocno rotował składem. Nic więc dziwnego, że w takiej sytuacji trudno było o lidera. Nasi czytelnicy uznali, że wyróżniającym się zawodnikiem w gronie bardzo równo grających kolegów został Jurij Gladyr, który zgromadził 5 pkt. rankingowych.

W ostatnim meczu rundy zasadniczej ZAKSA pewnie pokonała AZS Olsztyn 3:0 i tym samym ustanowiła nowy rekord PlusLigi (24 wygrane). Znakomite zawody w barwach kędzierzynian rozegrał tym razem Kevin Tillie. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu.

Pewni od kilku kolejek gry w wielkim finale Plusligi zawodnicy ZAKSY ani na chwilę nie stracili koncentracji w ostatnim meczu rundy zasadniczej i zdecydowanie pokonali AZS Olsztyn , nie tracąc ani seta , i tym samym zakończyli ten etap rozgrywek z trudnym do powtórzenia bilansem 23 wygranych ( w tym 19 w stosunku 3:0)!, co jest nowym rekordem Plusligi.

Kolekcjonują wygrane bez straty seta zawodnicy ZAKSY, którzy w 25 kolejce pokonali na wyjeździe Cuprum Lubin i tym samym śrubują rekord PlusLigi, mając na koncie 18 takich zwycięstw. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu.

ZAKSA kontynuuje serię zwycięstw 3:0 i wygrywając dzisiaj z Cuprum w Lubinie odniosła 18. wygraną bez straty seta i 22. w tym sezonie. Gospodarze tylko w pierwszej partii byli blisko zwycięstwa. W pozostałych dwóch na parkiecie królowali już tylko zawodnicy Ferdinando De Giorgi, którzy swoją wygraną zapewnili też Treflowi miejsce w "małym finale".

- O naszą koncentrację naprawdę nie trzeba się obawiać. Awans do finału nie zmienił naszej filozofii. Dwa ostatnie mecze to będą idealne sprawdziany przed finałem. Już nie chodzi nawet o przetestowanie poszczególnych wariantów gry, ale złapanie odpowiedniej formy - mówi przed końcem rundy zasadniczej Rafał Buszek.

Zawodnicy ZAKSY przygotowujący się do meczów finałowych nie spoczęli na laurach i kontynuują zwycięską passę. Tym razem pewnie pokonali w Częstochowie AZS, jedynie w drugim secie pozwalając rywalowi rozwinąć skrzydła. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu.

Nie było niespodzianki w Częstochowie, bo być jej nie mogło. Tylko w drugim secie zawodnicy AZS-u Częstochowa byli blisko zwycięstwa, ale w decydujących momentach zabrakło im spokoju i doświadczenia. W pozostałych dwóch setach mimo ambitnej gry gospodarzy to ZAKSA rządziła na boisku, odnosząc kolejne zwycięstwo bez straty seta.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, ale pamiętamy, że tak naprawdę nic ono jeszcze nie oznacza - mówi w wywiadzie dla katowickiego "Sportu" Sebastian Świderski, prezes ZAKSY. - Mamy srebrny medal, ale nasze apetyty rosną w miarę jedzenia, więc chcemy walczyć o mistrzostwo Polski.

Zwycięstwem nad Łuczniczką siatkarze ZAKSY postawili kropkę nad "i" w walce o finał mistrzostw Polski i teraz mogą spokojnie czekać na swojego rywala, którego poznamy najprawdopodobniej w ostatniej kolejce, tj. 9 kwietnia. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu.

- To był piękny wieczór. Są dwa typy zwycięstw: ważne dla drużyny i ważne dla klubu. Nasza wygrana w sobotę była ważna i dla zespołu, i dla całego klub. Zakwalifikowaliśmy się nie tylko do finału PlusLigi, ale też wróciliśmy na areny siatkarskiej Europy. Mamy teraz miesiąc, by przygotować się do finału PusLigi - mówił na konferencji prasowej kapitan niebiesko-biało-czerwonych Benjamin Toniutti.

Na taką wiadomość czekaliśmy już od kilku kolejek, chociaż z każdym meczem stawała się ona coraz bardziej pewna. Teraz możemy już powiedzieć bez obaw, że po dzisiejszej wygranej nad Łuczniczką na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zapewnili sobie grę w finale i teraz czekać będą prawdopodobnie do ostatniej kolejki na rywala w walce o mistrzostwo Polski.

Jastrzębianie bez Michała Masnego stanowili dziś tylko tło dla świetnie grającej drużyny ZAKSY, która w 1. i 3.secie wręcz znokautowała gospodarzy, którzy albo nie kończyli ataków, albo nadziewali się na blok naszego zespołu. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z meczu.

- Zrobiliśmy bardzo ważny krok w kierunku finału ligi. Było o tyle łatwiej, że u gospodarzy zabrakło Michala Masnego - skomentował mecz z Jastrzębskim Węglem Ferdinando De Giorgi, a Benjamin Toniutti dodał: -Zagraliśmy dobrą siatkówkę, po dwóch porażkach wróciliśmy do zwyciężania, dobrze wypadli zawodnicy dotąd mający mniej okazji do występów.

Tylko w drugim secie na więcej z gry pozwolili siatkarzom z Jastrzębia zawodnicy ZAKSY. W pozostałych dwóch partiach nasi zawodnicy już od początku narzucali rywalom swój styl gry i zdobywali wysokie prowadzenie, aby potem swobodnie powiększać dorobek punktowy . Po dzisiejszej wygranej kędzierzynianie dopisali do tabeli kolejne trzy punkty i tym samym zapewnili sobie miejsce w finale PlusLigi.

Miło nam poinformować, że zawodnikiem lutego został libero ZAKSY i reprezentacji Polski, a mianowicie Paweł Zatorski (11 pkt), który wyprzedził zdecydowanie zajmujących drugą lokatę Kevina Tillie i Jurija Gladyra (7 pkt.) oraz Benjamina Toniuttiego i Rafała Buszka (6 pkt).

- To był dobry mecz, szczególnie kibicom mógł się podobać. W ataku i ZAKSA i Skra grały dobrze. Różnicę robiły kontry i postawa Lisinaća. ZAKSA już wie, że będzie grała w finale, natomiast Skra bardzo chce tam wystąpić, stąd może w tym zespole była większa determinacja, chociaż ambicji i woli walki nie można odmówić ani jednym , ani drugim. - Tak skomentował mecz XXI kolejki szkoleniowiec reprezentacji Polski, Stephane Antiga.

Tylko jeden punkt wywalczyli siatkarze ZAKSY w rewanżowym meczu ze Skrą, chociaż apetyty były na pewno większe. Skra, która wciąż walczy o finał Plusligi, wykazała dziś więcej determinacji, co ostatecznie zaprocentowało wygraną. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z meczu w hali "Azoty".

Jak groźna i konsekwentna może być Skra, która gra z nożem na gardle, przekonał się już niejeden zespół. Dziś doświadczyła tego drugi już raz w tym sezonie nasza ZAKSA, która nie potrafiła rozstrzygnąć tego meczu na swoją korzyść i paradoksalnie przegrała końcówkę tie-breaka, chociaż to rywale wciąż stoją pod ścianą. Nie udał się więc nam rewanż za finał Pucharu Polski, ale, jak mówi stare przysłowie...

- Zagraliśmy dzisiaj słabszy mecz. Lepszy co prawda niż z Resovią, bo mieliśmy mniej błędów, ale słabszy w porównaniu z Lotosem i dlatego to Lotos ten mecz wygrał. Cale szczęście, że w tabeli jest ta przewaga, więc tragedii wielkiej nie ma, ale musimy zacząć lepiej grać (...) Kolejne mecze co tydzień, więc myślę, że przygotujemy się dobrze, aby grać lepiej - skomentował występ ZAKSY w Gdański Dawid Konarski.

Po meczu z Treflem ZAKSA rozpoczęła serię wygranych dwunastu spotkań i na meczu z Treflem w Gdańsku tę serię zakończyła. Zawodnicy Andrei Anastasiego zdeterminowani sobotnią porażką Skry i Resovii postanowili wykorzystać szansę włączenia się do walki o finał i zadanie to wykonali perfekcyjnie, a ponieważ trafili na nieco słabszy dzień ZAKSY w ataku, zdobyli dziś komplet trzech punktów.

- Przed meczem mieliśmy dziesięć punktów przewagi, ale nam to nie wystarczyło. Chcieliśmy więcej, dlatego też musimy kontynuować wygrywanie. Te zwycięstwa są bardzo ważne. Dobrze jest wygrywać z takim przeciwnikiem jak Resovia i zawsze będziemy chcieli wygrywać, ale musimy grać dobrze. Najważniejsze, byśmy potrafili utrzymać poziom naszej gry - powiedział po meczu z mistrzem Polski rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Benjamin Toniutti.

W środowy późny wieczór ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz drugi w tym sezonie pokonała Resovię Rzeszów 3:1 i tym samym umocniła się na pozycji lidera rozgrywek, robiąc kolejny krok w stronę finału PlusLigi. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z tego wydarzenia.

Nadal śrubują serię wygranych meczów siatkarze ZAKSY, którzy w XIX kolejce zwyciężyli 3:1 Resovię Rzeszów i tym samym mają na koncie dwunaste zwycięstwo z rzędu. Podobnie jak w pierwszej rundzie w Rzeszowie rywale zdołali wygrać tylko pierwszego seta. W pozostałych ton grze nadawał nasz zespół.

Dwóch wygranych nad Łuczniczką Bydgoszcz potrzebowali podopieczni Rolanda Dembończyka, aby awansować do półfinałów play-off Młodej Ligi i zadanie to wykonali w 100%, wygrywając dwa razy 3:0, jak na zwycięzce grupy B przystało. A my zapraszamy na fotoreportaż z drugiego meczu .

- Nie chcemy mówić, że jesteśmy ekipą kompletną, ponieważ zespół obdarzony takim epitetem powinien wygrywać z każdym, a tak zapewne w naszym przypadku nie będzie. Za to jesteśmy dobrą, solidną drużyną, która rozumie się na boisku i potrafi reagować na trudniejsze momenty w grze, kiedy rywal zaczyna prezentować się dużo lepiej, tak, jak miało to miejsce w ostatnim secie pojedynku z BBTS-em Bielsko-Biała. To jest bardzo ważne - mówił po meczu z BBTS-em Pawł Zatorski

Nie stracili nawet seta siatkarze ZAKSY w Bielsku-Bialej, ale nie przyszło im to łatwo, bowiem rywale w drugim i trzecim secie postawili trudne warunki przyjezdnym i o wyniku zadecydowały dobrze rozwiązane przez ZAKSĘ końcówki. Zapraszamy na fotoreportaż z Bielska-Białej.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Zawsze dobrze wygrywać 3:0. Bielsko w drugim i trzecim secie zagrało bardzo dobrze i cieszę się, że znaleźliśmy sposób, by wygrać to spotkanie. Jest to dla nas ważne, bo możemy odpocząć i przygotować się do trzech ważnych spotkań, które są przed nami - powiedział po meczu rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Benjamin Toniutti.

Nie przerwali naszym zawodnikom serii wygranych meczów bez straty seta siatkarze z Bielska Białej, którzy w pierwszym secie stanowili tylko tło dla grających swoją siatkówkę kędzierzynian, ale w kolejnych partiach poprawili grę i w trzecim secie przez dłuższy czas nawet prowadzili, by w końcówce oddać pola przyjezdnym, którzy w pewnym finiszu rozstrzygnęli i tego seta na swoją korzyść.

Przyzwyczaili nas już do wygranych bez straty seta nasi siatkarze i nie inaczej było również w sobotę, gdy do Kędzierzyna-Koźla przyjechał zespół Effectora Kielce, który tylko w pierwszym secie nawiązał z nami wyrównaną walkę. Zapraszamy na fotoreportaż z tego meczu.

- Wiedzieliśmy, jakie problemy ma Effector, i że przyjeżdża bez Bienka i Buchowskiego. To znacznie ułatwiło nam zadanie. Mieliśmy trudne dwa tygodnie i dziś były mankamenty w naszej grze, ale wygraliśmy zdecydowanie - skomentował mecz z Effectorem trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a dariusz Daszkiewicz dodał: - ZAKSA była zdecydowanym faworytem i im dalej w mecz, tym jej przewaga rosła..

W środę Będzin, a dzisiaj Kielce zderzyły się z kędzierzyńską ścianą i po niespełna osiemdziesięciu minutach gry zakończyły próbę wygrania w hali "Azoty" przynajmniej jednego seta, co okazało się zadaniem niewykonalnym dla podopiecznych Dariusza Daszkiewicza, którzy nie tylko muszą walczyć z rywalami, ale również z nękającymi zespół urazami.

W styczniu ZAKSA rozegrała cztery mecze, w których dwa razy zawodnikiem meczu wybierany był Dawid Konarski i to on został siatkarzem stycznia w naszym plebiscycie. Tuż za nim z pięcioma punktami uplasował się Jurij Gladyr, który z kolei jednym punktem wyprzedził Kevina Tillie. Zaraz za tą trójką znaleźli się Sam Deroo i Grzegorz Bociek (3 pkt), Paweł Zatorski (2 pkt) i Benjamin Toniutti (1 pkt).

Nie był to mecz, o którym się mówi w mediach, ale każde spotkanie ligowe w tym sezonie jest niezmiernie ważne. Kędzierzynianie zrobili więc to, co do nich należało, przedłużając serię wygranych bez zbędnych emocji, i za to należą się im słowa uznania. A my zapraszamy na fotoreportaż z Sosnowca.

Trzy wygrane sety i trzy punkty przywożą z Sosnowca siatkarze ZAKSY, którzy w ramach 16 kolejki zmierzyli się z ostatnim w tabeli MKS-em Będzin i zgodnie z przewidywaniami nie pozostawili złudzeń ambitnie walczącym podopiecznym Stelio De Rocco, kontrolując wynik, a w drugim secie wręcz deklasując rywali. Ferdinando De Giorgi dał więc dziś szansę gry wielu zmiennikom...

- Zabrakło wszystkiego po trochę, choć tak naprawdę jednej skończonej piłki. Mieliśmy kilka meczboli w górze, których nie wykorzystaliśmy. Można mówić o braku cwaniactwa lub szczęścia. Patrząc już na chłodno, to gramy pierwszy rok w tym składzie i wcześniej nie graliśmy jeszcze o wysoka stawkę - analizuje przyczyny przegranej w PP prezes ZAKSY.

Takiej dramaturgii na krajowych parkietach, jaką zafundowali nam finaliści Pucharu Polski, dawno nie widzieliśmy. Szkoda tylko,że nie możemy powiedzieć:" Wszystko dobre, co się dobrze kończy", bo z naszej perspektywy był to bardzo smutny wieczór, ale taki jest sport - piękny i okrutny. Mimo to zapraszamy na fotoreportaż z tego spotkania.

Zabrakło szczęścia i zimnej głowy naszym siatkarzom w finale Pucharu Polski zarówno w czwartym jak i w piatym secie, abyśmy mogli się cieszyć ze zdobycia szóstego Pucharu Polski. Skra po bardzo słabym początku z każdą piłką grała coraz lepiej i postawiła przed naszym zespołem naprawdę trudne zadanie. Jednak o przegranej zadecydowały przede wszystkim źle rozwiązane sytuacje, kiedy ZAKSA miała dużą przewagę nad rywalem.

Kolejne zwycięstwo bez straty seta odnieśli dzisiaj siatkarze ZAKSY Kędzierzyn, którzy w półfinale Pucharu Polski pewnie pokonali obrońcę tego trofeum, zespół Lotosu Trefla Gdańsk i jutro w finale zagrają ze Skrą Bełchatów. Zanim to jednak nastąpi zapraszamy na fotoreportaż z tego spotkania.

Po rocznej przerwie w finale Pucharu Polski znowu wystąpią siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle , którzy dzisiaj pewnie pokonali obrońcę tego tytułu Lotos Trefl Gdańsk. Nasi rywale tylko w dwóch pierwszych setach toczyli z ZAKSĄ wyrównaną potyczkę. Trzeci set należał już zdecydowanie do kędzierzynian, którzy podbudowani wygraną w dwóch partiach pewnie zmierzali do końca tego meczu, mając w tym secie po drugiej stronie siatki zmienników Trefla.

Na inaugurację turnieju finałowego Pucharu Polski 2016 rozgrywanego we Wrocławiu siatkarze ZAKSY odprawili z kwitkiem Jastrzębski Węgiel i jutro zagrają z Treflem Sopot o finał. Zanim to jednak nastąpi zapraszamy na fotoreportaż z tego spotkania.

Nie mieli żadnych problemów z awansem do półfinałów Pucharu Polski siatkarze ZAKSY, którzy potrzebowali zaledwie 90 minut, aby pokonać zespół Jastrzębskiego W.,dominując w każdym elemencie siatkarskich umiejętności. Jastrzębianie, którzy typowani byli do roli najtrudniejszego przeciwnika dla pierwszej czwórki, dziś nie wytrzymali konfrontacji z grającą totalną siatkówkę ZAKSĄ.

Mecz z Politechniką nie był przysłowiowym spacerkiem dla ZAKSY. Tym razem nasi zawodnicy musieli włożyć wiele sił, aby wywieźć ze stolicy komplet. Na szczęście z pomocą przyszedl Grzegorz Bociek, który w decydujących momentach pomógł kolegom.Zapraszamy na fotoreportaż.

- Nie graliśmy dobrze w obronie. Trzeba przyznać, że zespół z Warszawy w drugim i trzecim secie grał dobrze w obronie i nie można im tego odebrać, że to my graliśmy słabo. Trzeba też oddać honor Grześkowi Boćkowi, to on był osobą, która zadecydowała przede wszystkim o zwycięstwie w drugim secie. Cieszymy się ze zwycięstwa, mimo że gra nie była najlepsza - skomentował mecz z Politechniką trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Kolejne trzy punkty do ligowej tabeli przywiozą z Warszawy siatkarze ZAKSY, kolejną statuetkę MVP otrzymał Benjamin Toniutti, i chociaż nie był to mecz z serii tych miłych, łatwych i przyjemnych, kędzierzynianie pokazali, że nawet w trudnych końcówkach znajdują pozytywne rozwiązanie, a asem w talii kart Ferdinando De Giorgi okazał się nie po raz pierwszy Grzegorz Bociek

- W Pucharze Polski czekają nas trzy niezwykle trudne pojedynki z wymagającymi rywalami. Mam nadzieję, że trzy. Problem z Pucharem jest taki, że w trzy dni rozegrasz trzy mecze i wszystko może się wydarzyć. Jeśli przydarzy ci się słabszy dzień, możesz odpaść (...) [Jednak] my do Wrocławia jedziemy po to, by ten Puchar wygrać. - mówi przyjmujący ZAKSY dziennikarce Sportowych Faktów.

- Mamy sześć punktów przewagi, więc nie musimy drżeć w każdym meczu, że jak powinie nam się noga, to będzie koniec świata. Jeśli będziemy wygrywać te spotkania, które powinniśmy, a z najgroźniejszymi rywalami zdobywać jakiekolwiek punkty, to będzie dobrze. Ale - podkreślam raz jeszcze - jeszcze daleka droga przed nami i łatwo nie będzie - mówi Oskar Kaczmarczyk, asystent F. De Giorgi.

- Każdy mecz gra się o trzy punkty, będziemy chcieli je zdobyć. Jeżeli tak będzie, to z czystej matematyki wychodzi, że na tym pierwszym miejscu zostaniemy. Mamy delikatną przewagę, gdzieś tam noga będzie mogła się powinąć, ale na tym się nie koncentrujemy i chcemy wszystko wygrywać - mówi atakujący ZAKSY.

- Jestem bardzo zadowolony, bo obraliśmy właściwy do tego kierunek, żeby wygrywać i osiągnąć cel, który przed nami. Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu, ponieważ zagrał na tym samym poziomie intensywności, tak jak tego oczekiwaliśmy ze sztabem szkoleniowym. To coś, co nasi zawodnicy sami chcą osiągnąć swoją grą i z tego się cieszymy - ocenił mecz XIV kolejki trener gospodarzy.

Znakomicie rozpoczęli rundę rewanżową nasi siatkarze, wygrywając pewnie 3:0 z Czarnymi Radom i grając skuteczną i wszechstronną siatkówkę, do czego nas w tym sezonie już przyzwyczaili. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z hali "Azoty".

Przedłużyli serię wygranych 3:0 siatkarze ZAKSY i na inaugurację rundy rewanżowej po raz szósty pod rząd pokonali rywala, nie tracąc seta. Tym razem pokonanym przez ZAKSĘ przeciwnikiem jest zespół Czarnych Radom, który w pierwszej kolejce sprawił naszym siatkarzom ogromne kłopoty. Tym razem nic podobnego się nie powtórzyło.

Dziś rozlosowane zostały pary ćwierćfinałowe turnieju o Puchar Polski. Pierwszym rywalem ZAKSY w rozgrywanym od 5 lutego we Wrocławiu turnieju finałowym będzie Jastrzębski Węgiel. Nasi zawodnicy jako pierwsi wyjdą na parkiet, bo ich mecz zaplanowano na godzinę 13.00.

- Jest dobrze, jest nawet bardzo dobrze i jesteśmy bardzo szczęśliwi - ocenia I rundę PlusLigi w wykonaniu ZAKSY prezes klubu Sebastian Świderski. - Obawy oczywiście przed sezonem były, bo zbudowaliśmy nowy zespół z debiutującymi w lidze Francuzami oraz Belgiem i tak naprawdę była to wielka niewiadoma. Liga pokazała natomiast, że jesteśmy bardzo mocni - ocenia I rundę prezes ZAKSY.

- Jak wspomniałaś, było nas kilku w Berlinie. Prawie cała szóstka, bo tylko bez środkowych, także tego zgrania trzeba było trochę złapać. Teraz to wyglądało o wiele lepiej. Mamy bardzo dobrego rozgrywającego i bardzo wyrównany cały skład, łącznie z rezerwowymi. Statuetka MVP dla Toniuttiego musi o czymś świadczyć. Bardzo dobrze prowadzi grę, przez co jesteśmy tak wysoko w tabeli - mówi atakujący ZAKSY.

- Jestem bardzo zadowolony z tego, że zwyciężyliśmy. Szczególnie jestem szczęśliwy z tego powodu, że po turnieju w Berlinie wiedziałem, że moim zawodnikom będzie ciężko, a czekały nas mecze z bardzo ciekawymi drużynami – Cuprum i AZS-em.Prosiłem swoich zawodników o zachowanie czujności i gry na swoim najwyższym poziomie. Cieszę się, że wygraliśmy te dwa mecze - mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec ZAKSY Ferdinando De Giorgi.

Hala "Urania" została zdobyta przez ZAKSĘ pierwszy raz po pięciu latach w sezonie zasadniczym i pierwszy raz w tym sezonie ligowym przez zespół przyjezdny, a to oznacza, że nasi siatkarze kończą pierwszą części sezonu 2015/2016 z dwunastoma zwycięstwami na pierwszym miejscu w tabeli.

Sześć najmocniejszych drużyn PlusLigi - ligi mistrzów świata i dwóch ambitnych pierwszoligowców powalczy we Wrocławiu o Puchar Polski w piłce siatkowej mężczyzn 2016. Turniej będzie rozgrywany w dniach 5-7 lutego 2016, we wrocławskiej hali Orbita. Zespoły z miejsc 1-4 po zakończeniu pierwszej rundy fazy zasadniczej rozgrywek PlusLigi zostaną dodatkowo rozstawione w losowaniu ćwierćfinałów

Również pierwszy występ ZAKSY w nowym roku zakończył sie pewnym zwycięstwem w trzech setach. Tym razem nasi zawodnicy pokonali Cuprum Lubin i wobec porażki Skry Bełchatów i Czarnych Radom umocnili się na fotelu lidera. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu.

Ani zmęczenie spowodowane turniejem w Berlinie, ani długa przerwa w rozgrywkach ligowych nie przeszkodziły naszym siatkarzom w odniesieniu kolejnego zwycięstwa w rozgrywkach PlusLigi. Kędzierzynianie po osiemdziesięciu minutach gry pokonali 3:0 Cuprum Lubin, dominując w każdym secie (25:20; 25:16; 25:17).

- Moim wielkim marzeniem z dzieciństwa było zagrać w barwach klubu, któremu kibicowałem od małego. Była nim ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. To się spełniło, mimo że kiedyś wydawało się to niemożliwe. Każdy młody chłopak po cichu marzy, by zagrać z orzełkiem na piersi. Nie będę ukrywał, że to jest także moje marzenie - mówi libero ZAKSY.

Dwa pierwsze miesiące sezonu 2015/2016 to znakomita postawa ZAKSY i w konsekwencji pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Wszyscy zawodnicy niebiesko-biało-czerwonych zasługują więc na uznanie. W opinii naszych czytelników ogromny wpływ na wysokie miejsce naszych siatkarzy miał podobnie jak w październiku Sam Deroo, który aż trzy razy zajmował pierwsze miejsce w naszym rankingu (10 pkt).