Stare wiadomości: 2012 r.

"Atmosfera była po raz kolejny bardzo dobra. Gabaryty tej hali sprzyjają tego typu dopingowi, dlatego gra się tu przyjemnie. Mam nadzieję, że chłopaki tak samo mają na meczach ligowych. Sentyment do Radomia pozostał, zaczynałem tutaj swoją przygodę z siatkówką" - oceniał tuż po meczu ćwerćfianały PP rozgrywane w Radomiu Paweł Zagumny.

Niespodziewane emocje przyszło przeżyć kibicom obu drużyn w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym PP, w którym ZAKSA po wygranym pierwszym secie, dającym awans do Final Four PP, pozwoliła rywalom na więcej swobody, co skończyło się porażką w drugiej partii i emocjonującą koncówką w czwartej - wygraną przez naszych 30:32.

Nie pozwolili Czarnym na niespodziankę siatkarze ZAKSY, którzy wyszli na parkiet mocno skoncentrowani i wygrali łatwo trzy sety, obnażając wszystkie mankamenty gry rywali. Szczególnie trzeci set, wygrany 25:11, był koncertem zagrywek i bloków w wykonaniu lidera PlusLigi.

"Przede wszystkim w nasze Boże Narodzenie jest lato. Wszyscy chodzą w szortach i koszulkach polo, a nie ciepłych kurtkach i płaszczach. Temperatury w czasie świąt są dość wysokie, sięgają u nas 30-32 stopni Celsjusza. A to też powoduje, że jedzenie na święta jest lżejsze, bardziej "świeże" i pasujące do lata. Poza tym w zasadzie same święta niczym się nie różnią - mamy choinkę, wigilijną kolację i prezenty" - opowiada o Bożym Narodzeniu w Argentynie trener ZAKSY .

"Fajnie, że udało się pokazać, iż pomimo prowadzenia przeciwnika 24:19, nie spuściliśmy głów, na chłodno do tego podeszliśmy. Wielkie brawa dla Jurka za to, co zrobił w polu zagrywki i dla całego zespołu, że walczyliśmy do końca." - komentował zwycięstwo nad Skrą środkowy ZAKSY, który po kontuzji wraca do gry.

Brazylijską sambę mogli z radości odtańczyć kibice ZAKSY po ostatnim punkcie zdobytym z zagrywki przez Felipe Fontelesa, który zakończył ostatni mecz ligowy naszych siatkarzy w tym roku, w którym ZAKSA 3:1 pokonała bełchatowską Skrę, wychodząc w trzeciej partii z siatkarskiego piekła dzięki zagrywkom najpierw Jurija Gladyra, a potem Felipe Fentelesa.

Najważniejszą dla mnie rzeczą pozostaje ciągłe dążenie do ulepszania się. Analizuję, co zrobiłem dobrze, a co mogłem zrobić lepiej. Dla mnie jest także istotne to, co mówi moja drużyna i czego ona oczekuje. Czy to znaczy, że zawodnicy potrzebują rządów silnej ręki? Niekoniecznie.Chodzi o to, że jeżeli chcę, aby mój zespół wygrywał, potrzeba ogromnego poświęcenia.

Już w piątek dołączy do drużyny nowy przyjmujący Rogerio Nougueira. - Przylatuje do Wrocławia o godz. 12.30. W hali osobiście wręczę mu koszulkę klubową -zapowiada prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Sabina Nowosielska. Wszystkie formalności zostały już dopełnione, a kontrakt Brazylijczyka obowiązuje do końca sezonu.

Do meczu ze Skrą ZAKSA przygotowuje się jak do każdego spotkania, z tym że od dłuższego czasu zespół mógł więcej potrenować, bo nie grał spotkania w środku tygodnia. - Ostatnie tygodnie były bardzo męczące, więc teraz mogliśmy się skupić nie na podróżach tylko na pracy, przede wszystkim nad indywidualną techniką i na przygotowaniach do tego konkretnego meczu. - mówi II trener ZAKSY

Nie ze swoim niespodziewanym pogromcą z PlusLigi Lotosem Treflem Gdańsk, a z I-ligowymi Czarnymi Radom zmierzą się siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w ćwierćfinale Pucharu Polski. Pierwszy mecz odbędzie się w hali Azoty 29 grudnia, natmiast rewanż zapanowano na 9 stycznia w Radomiu.

"Ma już kupiony bilet, z wizą wszystko jest w jak najlepszym porządku. Czekamy tylko na jego przylot, a najprawdopodobniej przyjedzie w piątek - tłumaczy menadżer kędzierzynian Tomasz Drzyzga. - Być może zdąży nawet na nasz mecz ze Skrą Bełchatów, ale w spotkaniu tym na pewno nie wystąpi"

"Od kilku już meczów gramy w dużym osłabieniu, ale nie jest to tłumaczenie. Kilku z nas jest chorych, podróż do Tours na mecz Ligi Mistrzów kosztowała nas wiele sił i zdrowia. Mając swoje kłopoty walczyliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy." - mówił po meczu Marcin Możdżonek.

Jeden punkt przywożą z Rzeszowa siatkarzy ZAKSY, którzy rozegrali w hali Podpromie emocjonujące spotkanie z mistrzami Polski i ulegli dopiero w tie-braeku, w którym prowadzili już 1:4. Zagrywka Bartmana i kilka nieskończonych ataków zarówno Rouziera jak i Fontelesa oraz znakomite kontry Lotmana w końcówce piątego seta dały prowadzenie gospodarzom.

Miło nam poinformować, że najlepszym rozgrywającym fazy grupowej Ligi Mistrzów został Grzegorz Pilarz, który miał 65.67% (rozegrania perfekcyjnego) i wyprzedził m.in. Valerio Vermiglio (Zenit Kazań) - 65.00%. Wysoko sklasyfikowani zostali również Marcin Możdzonek oraz Felipe Fonteles

Belgijski Noliko Maaseik będzie rywalem naszych siatkarzy w pierwszej rundzie play- off Ligi Mistrzów, która rozpocznie się 14 stycznia. Kędzierzynianie, którzy wczoraj pokonali Tours VB i zajęli drugie miejsce w grupie, dzisiaj, podobnie jak pozostałe dwa zespoły Plusligi poznali swoich rywali w kolejnej rundzie LM

Wiadomość dnia dla kibiców ZAKSY jest dzisiaj jedna; kędzierzynianie przywożą z Tours trzy punkty i tym samym, nie oglądając się na wyniki z innych grup, awansują do dwunastki Ligi Mistrzów. Po pierwszym przegranym secie podopieczni Daniela Castellaniego wygrali kolejne trzy, realizując w pełni postawione przed zespołem zadanie.

" Zagraliśmy słabe spotkanie i tyle. Już po meczu z Serbami mówiłem, i to kilka razy, że każdy mecz jest ważny, a my już myślami jesteśmy na meczu wyjazdowym z Tours VB, który będzie bardzo istotny. To niestety nas zgubiło" - komentował na gorąco występ ZAKSY Grzegorz Pilarz.

Z nadzieją na jakieś punkty przyjechali do lidera PlusLigi siatkarze Trefla i zaskoczyli samych siebie, wywożąc z Kędzierzyna komplet. W trzecim meczu rozgrywanym w tym tygodniu siatkarze ZAKSY nie sprostali przedostatniej drużynie tabeli, bardziej walcząc ze swoimi słabościami niż z grą rywala.

Przez półtora seta dotrzymywali kroku naszym siatkarzom Serbowie, ale ostatecznie musieli uznać wyższość brązowych medalistów PlusLigi, którzy po nerwowej końcówce w pierwszej partii, wygranej 25:23, w kolejnych nie pozwolili już sobie na taką rozrzutność i zainkasowali kolejne trzy punkty.

"Informujemy, że Elvi Contreras w dniu dzisiejszym otrzymał odmowę przyznania wizy do krajów strefy Schengen i aktualnie nie może reprezentować barw ZAKSY. Jest nam niezmiernie przykro, że nie będziemy mogli zobaczyć go w akcji" - poinformowała na oficjalnej stronie klubu Prezes Sabina Nowosielska.

"Myślę, że decydujące było nasze nastawienie do tego spotkania. Przez cały czas trwania meczu nie poddaliśmy się presji, to my narzucaliśmy rywalom rytm gry, dyktowaliśmy warunki, nie odpuściliśmy ani na chwilę. Sądzę też, że popełniliśmy mnie błędów niż warszawianie. " - ocenia występ swoich kolegów leczacy kontuzję Felipe Fonteles.

Nie postawili sie dzisiaj siatkarze Politechniki w meczu z liderem tabeli, który rundę rewanżową rozpoczął od zwycięstwa za trzy punkty na trudnym warszawskim terenie. Kędzierzynianie, grając w mocno rezerwowym składzie, bez trudu poradzili sobie z pogromcą Skry Bełchatów, mimo że początek tego meczu wcale nie zapowiadał tak łatwej wygranej.

Dominik Witczak, który przez te cztery lata przyzwyczaił nas do tego, że jego wejścia na zmianę zawsze są udane, w listopadzie otrzymał od naszych czytelników tytuł MVP miesiąca, wyprzedzając miedzy innymi A. Rouziera, J. Gladyra i debiutującego w PlusLidze Ł. Koziurę (wszyscy po 6 pkt - II miejsce)

29.12.2012 r. i 09.01.2013 roku ZAKSA rozegra ćwierćfinał w Pucharze Polski. Rywalami naszych siatkarzy będzie zwycięzca meczu Czarni Radom/ Ślepsk Suwałki - Lotos Trefl Gdańsk, który rozegrany zostanie 19.12.2012. Finał PP odbędzie się w sobotę i niedzielę 26 i 27 stycznia 2013 roku.

Jak już informowaliśmy, wczoraj klub zawarł porozumienie z brazylijskim zawodnikiem Rogerio Nogueirą i w połowie grudnia dwudziestoczteroletni siatkarz ma dołączyć do ekipy Daniela Castellaniego. Zapraszamy do obejrzenia nowego zawodnika ZAKSY w zespole Sao Bernardo Volei ( żółte koszulki nr 17)

Jak informuje oficjalna strona ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, wobec niejasnej sytuacji z Elvi Contrerasem, klub postanowił poszukać jeszcze jednego przyjmujacego. Wybór padł na kolejnego Brazylijczyka: Rogério Lintza Leite Medeirosa Nogueirę. Zawodnik ten ma 24 lata, mierzy 203 cm wzrostu i występował w lidze brazylijskiej w zespole Sao Bernardo Volei.

Nie sprawdziły sie obawy kibiców dotyczące wyniku ostatniego meczu I rundy zasadniczej. ZAKSA mimo poważnego osłabienia przywozi z Kielc trzy wygrane sety oraz trzy punkty klasyfikacyjne i tym samym kończy tę cześć rozgrywek na pierwszym miejscu.Tylko w trzecim secie kielczanie nawiązali z ZAKSĄ równorzędną walkę i bliscy byli ugrania seta...

"Myślę, że najważniejsze było to, że się nie poddaliśmy. Nasza dzisiejsza gra na pewno pozostawia wiele do życzenia, przydarzały się błędy, a AZS Częstochowa, często ryzykując zagrywką, bardzo komplikował nam przyjęcie. Myślę jednak, że kluczem było właśnie to, że nie spuściliśmy głów...." - oceniał postawę ZAKSY Dominik Witczak, który został wybrany MVP tego meczu.

Postawiła się częstochowska młodzież Marka Kardosa dowodzona przez Andrzeja Stelmacha i po przegranym zdecydowanie pierwszym secie w kolejnych podniosła głowę i coraz lepiej poczynając sobie na boisku, doprowadziła do tie-breaka, którego przegrała. Kędzierzynianie mimo wielu kłpotów dokładają natomiast do dorobku dwa cenne punkty.

Blisko ugrania jakichś punktów w meczu LM przeciwko Trentino byli dziś siatkarze ZAKSY, którzy pierwszą partię przegrali na przewagi, a w czwartej byli bardzo bliscy wyrównania i doprowadzania do tie-breaka. Jednak w końcówce więcej zimnej krwi zachowali klubowi mistrzowie świata i to oni wyjeżdżają z Kędzierzyna z kompletem punktów

"Graliśmy dziś naprawdę katastrofalnie. W żadnym secie, a nawet w żadnej akcji nie potrafiliśmy zagrać mądrze. Oczywiście zespół z Bydgoszczy jest bardzo dobrą drużyną, grają bardzo mądrze. Mają świetnego rozgrywającego, czy chociażby przyjmujących ze Stefanem Antigą na czele." - komentował pierwsza porażkę ZAKSY w tym sezonie Antonin Rouzier.

Nie ma już niepokonanych zespołów w PlusLidze, bo dziś po pięciu setach ZAKSA uległa we Łuczniczce Deleccie 3:2 i tym samym zanotowała pierwszą porażkę w tym sezonie. Ale jest druga strona tego newsa; po dwóch przegranych setach kędzierzynianie odbudowali się i wygrali kolejne dwie partie

"Musieliśmy zagrać z bardzo zmotywowanym zespołem, który do tej pory był niepokonany. Nasze zadanie nie było łatwe, ale udało się dobrze „rozgryźć" rywali. Przy naszej dobrej i prawie bezbłędnej zagrywce było to trochę łatwiejsze zadanie"- mówił na oficjalnej stronie Trentino Juantorena.

Prosto z lotniska Piotr Gacek trafił wczoraj na stół operacyjny szpitala w Kędzierzynie- Koźlu, gdzie przeszedł operację usunięcia wyrostka robaczkowego. Dziś pacjent czuje się już dobrze i stawia pierwsze kroki. Najprawdopodobniej jutro zostanie wypisany do domu.

"Popełniliśmy zbyt dużo błędów własnych w łatwych sytuacjach, poza tym TRENTINO bardzo dobrze zagrywało i nasz zespół miał problemy z przyjeciem zagrywek z powodu braku Piotra Gacka, nawet jeśli Kapelus się starał." - komentował na gorąco występ ZAKSY Sebastian Świderski.

Nie podtrzymali zwycięskiej serii siatkarze ZAKSY, którzy ulegli klubowym mistrzom świata 3:0, w każdym secie prowadząc bardzo wyrównaną grę. Jednak w końcówkach każdej z trzech partii to Włosi zachowali więcej zimnej krwi i na punkty zamieniali drobne niedokładności naszego zespołu, który wystąpił dziś bez swojego nominalnego libero.

Jak informuje prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Sabina Nowosielska, na oficjalnej stronie internetowej naszego klubu, libero Piotr Gacek jednak nie wystąpi w dzisiejszym spotkaniu Ligi Mistrzów z jedną z najlepszych drużyn siatkarskich na świecie Trentino Volley. (... ) Na miejscu okazało się, że nie jest zdolny do gry z powodu ataku wyrostka robaczkowego.

"Myślę, że zespół z Jastrzębia nie zagrał połowy tego, co z Bełchatowem, a my zagraliśmy naprawdę dobrze. Świetnie zagraliśmy w polu zagrywki, całkowicie odrzuciliśmy rywala od siatki." - mówił po meczu z Jastrzębskim Węglem libero ZAKSY, który z powodu kontuzji mecz oglądał zza band reklamowych.

Nie przeszkodził w odniesieniu pewnego zwycięstwa nad Jastrzębskim Weglem brak na boisku Piotra Gacka, gdyż kędzierzynianie pokazali, że pod każdym względem są zespołem bardziej poukładanym i lepszym zarówno indywidualnie jak i jako drużyna, a debiutujący w PlusLidze zastępca naszego libero Łukasz Kaziura spisał się bardzo dobrze.

Po sześciu głosowaniach niewielką przewagę uzyskał bohater meczu w Bełchatowie Felipe Fonteles, który cztery razy stawał na najwyższym stopniu naszego podium i zgromadził tym samym 12 punktów rankingowych. Tuż za nim uplasował sie Antonin Rouzier z 10 "oczkami" na koncie.

"Ważne, że się udało, ale mecz był ciężki naprawdę. Nie tylko dlatego, że jesteśmy po kilku spotkaniach, po podróżach, ale Olsztyn zagrał dobrze i to właśnie pokazuje nasza liga, że po meczu np. z Bełchatowem można przyjechać do siebie i przegrać z Olsztynem." - mówił po meczu z AZS-em Olsztyn Dominik Witczak, który zastąpił w tym dniu Antonina Rouziera .

Mecz lidera PlusLigi z ósmą drużyną w tabeli wcale nie był latwy dla gospodarzy i chociaż zwycięstwo w trzech setach może sugerować dominację niebiesko-biało-czerwonych na parkiecie, to jednak w każdej partii oba zespoły toczyły równorzędny pojedynek i dopiero w zaciętych koncówkach kędzierzynianie przechylali szalę na swoją korzyść. W ostatnim secie nasi rywale obronili dwa meczbole, aby ulec dopiero przy trzecim, kiedy Fonteles skończył kontrę.

Felipe Fonteles został niekwestonowanym bohaterem meczu 4 kolejki pomiedzy Skrą a Zaksą. To seria jego zagrywek w końcówce meczu dała zwycięstwo naszym siatkarzom w tie-braeku, mimo że ZAKSA przegrywała już 12:10.Prezentujemy film z końcówki tego spotkania zamieszczony na You Tube.

- Takie falowanie i proste błędy są zrozumiałe w przypadku tak młodego i niedoświadczonego zespołu jak Crvena Zvezda, mimo to uważam, że pokazali się z dobrej strony. Mają kilku zawodników z potencjałem na bycie wielkimi siatkarzami. My cieszymy się, że wracamy do domu z trzema punktami - skomentował spotkanie Daniel Castellani

Tylko trzech setów potrzebowali siatkarze ZAKSY, aby pokonać Crveną Zvezdę w drugim swoim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Kędzierzynianie przez całe spotkanie byli stroną dominującą i grając konsekwentnie, ale bez niepotrzebnego wysiłku, mogli na koniec dopisać do swego dorobku kolejne trzy punkty.

"Ten mecz udowodnił, że to właśnie ZAKSA i Skra prezentują się na początku sezonu najlepiej z wszystkich drużyn. Poziom spotkania był doskonały, wszyscy siatkarze dobrze się zaprezentowali. W grze Kędzierzyna-Koźla widać już rękę Daniela Castellaniego, który tworzy naprawdę świetną drużynę" - oceniał po meczu oba zespoły Wojciech Drzyzga .

Nie przerwali serii zwycięstw ZAKSY siatkarze Skry, którzy po dwóch setach prowadzili juz 2:0 i 14:9 w trzeciej partii. Cierpliwość podopiecznych Daniela Castellaniego została nagrodzona i w kolejnych setach to oni wygrywali z wicemistrzami Polski. Końcówka tie-breaka to popis gry Fontelesa na zagrywce.

A kiedy mężów nie ma w domu, ich żony wspierają ich i przejmują na siebie wszystkie obowiązki. A że łatwiej to robić w grupie, żony siatkarzy ZAKSY również tworzą taki team żon. - To też jest ważne dla nas, że po powrocie do domu ten zespół jest znów zespołem, że nie ma podziałów i na niwie towarzyskiej też jesteśmy razem. Tworzymy więc fantastyczną grupę,

Na inaugurację Ligi Mistrzów ZAKSA Kędzierzyn - Koźle podejmowała we własnej hali mistrza Francji i zdobywcę Superpucharu Francji, zespół Tours VB, który od 2000 roku występuje na europejskich parkietach, a w roku 2005 został zwycięzcą Ligi Mistrzów. Tylko w pierwszym secie podopieczni Mauricio Motta Paesa sprawili kłopoty siatkarzom z Kędzierzyna... Zapraszamy do obejrzenia filmu z tego spotkania.

Znakomicie rozpoczęli swoje starty w Lidze Mistrzów siatkarze ZAKSY, bo od pewnego wysokiego zwycięstwa nad mistrzem Francji, który zawsze jest zespołem groźnym. Tylko w pierwszym secie wygrana nie przyszła naszym łatwo, bo doszło do gry na przewagi, mimo że nasz zespół prowadził w tym secie kilka razy.

"Myślę, że to był naprawdę dobry mecz w naszym wykonaniu, dlatego właśnie nie możemy wskazać tylko jednego elementu, który pozwolił nam odnieść takie zwycięstwo. Popełniliśmy kilka błędów, jednak nasz rywal popełnił ich jeszcze więcej, co też wzbogaciło nas o cenne punkty" - na gorąco oceniał grę ZAKSY Felipe Fonteles.

Prawdziwy mecz walki obejrzeli kibice zgromadzeni w hali "Azoty" oraz przed telewizorami i trudno się temu dziwić skoro w pojedynku na szczycie spotkali się dwaj pretendenci do mistrzowskiego tytułu w tym sezonie. Były więc soczyste ataki i wpaniałe obrony, kontry i "czapy", nerwy i kontrowersyjne decyzje sędziów ...

- W poszczególnych meczach może być różnie, ale dla mnie faworytem numer jeden w tym sezonie PlusLigi jest ZAKSA - prognozuje Jan Such, który 14 lat temu poprowadził Mostostal do pierwszego złota mistrzostw Polski, a w 2004 roku po czternastu latach gry w I lidze awansował z Resovią do PLS -u.

- Mam nadzieję, że wspólnie (z trenerem Castellanim - przyp. red.) sięgniemy po kolejne sukcesy, tym razem z drużyną ZAKSY - mówi libero kędzierzynian, który dodaje - W naszej lidze walczymy o zdobycie złotego medalu. W Lidze Mistrzów również chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i wygrać jak najwięcej meczy.

- Na pewno nikt nam nie odbierze zaangażowania - zapewnia Bartosz Krzysiek - a jeśli przegramy to na pewno będzie to porażka czysto siatkarska. Nikomu nie oddamy zwycięstwa za darmo. Będziemy walczyć zawsze i wszędzie, a nie tylko u siebie.

- Tak. Myślę, że zaprezentujemy się z dobrej strony. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty w trakcie przygotowań do rozgrywek. Cały czas ekipa się wzmacnia, polepsza i staje się pewniejsza siebie. Na pewno nie jesteśmy gotowi jeszcze na najtrudniejsze pojedynki. Musimy dalej pracować, ale z pewnością nie przyniesiemy wstydu - mówi szkoleniowiec ZAKSY

- Sezon 2012/2013 to nasz jubileusz. Będzie to bowiem dziesiąty rok gry Politechniki w Polskiej Lidze Siatkówki i PlusLidze - mówiła Jolanta Dolecka na prezentacji zespołu. - Chcielibyśmy, aby przyniósł nam on drugi w historii klubu awans do europejskich pucharów. To nasze marzenie.

- To nie jest tak, że chcemy bazować na tym, co już mamy i nie chcemy się rozwijać. Chcemy iść do przodu. Siatkówka idzie do przodu, więc trzeba iść razem z nią. Jeśli się nie załapiesz w ten nurt, to zostajesz zupełnie w tyle. Jeżeli chcemy walczyć o najwyższe cele, a chcemy, to trzeba naprawdę dużo czasu poświęcić na pracę - mówi o Sebastian Świderski

"Zagraliśmy naprawdę dobrze, przede wszystkim taktycznie. Nasza zagrywka była poprawna. Bardzo dobrze spisaliśmy się na bloku. To było widać szczególnie u skrzydłowych. Dosyć mocno ich przytrzymaliśmy i chciałbym tutaj wyróżnić Pawła Zagumnego i Felipe. Oni mieli naprawdę dużo punktowych bloków." - komentował na gorąco niedzielny mecz Dominik Witczak.

Komplet punktów przywożą siatkarze ZAKSY w starciu z Treflem Gdańsk, zdecydowanie dominując w dwóch pierwszych partiach, wygranych do 18, i urządzając sobie mały pościg w trzecim secie wygranym na przewagi. Po czterech obronionych piłkach setowych w 2 meczbolu przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, blokując Hietanena

- W zeszłym roku nie udało się wejść do tej upragnionej fazy play-off, dlatego teraz naszym podstawowym celem jest dostanie się do "ósemki". A później, oczywiście, gra o jak najwyższe miejsce. (...) Myślę, że każde miejsce powyżej ósmego będzie dla tego zespołu sukcesem - prognozuje Dariusz Luks.

Wiele wskazywało, że w obecnym sezonie na parkietach PlusLigi nie zobaczymy zespołu z Kielc. Po wycofaniu z rozgrywek Farta z tego regionu napływały tylko złe informacje. Jednak decyzja prezesa firmy Effector o wspieraniu siatkówki diametralnie zmieniła nastroje kibiców, a Hala Legionów nadal będzie tętnić i piłką ręczną, i siatkówką.

- Od kilku lat wszyscy się zastanawiają, czy nasz zespół będzie w ogóle grać, a jeśli tak, to kim. A Częstochowa gra i radzi sobie całkiem nieźle. Jak będzie teraz? Zobaczymy. My możemy obiecać, że zrobimy wszystko, aby kibice byli z nami. Pracujemy na treningach na maksa, a czas pokaże na co nas stać - mówi kapitan drużyny, Dawid Murek.

- Musimy się skoncentrować na własnych elementach, bo trudno mówić, że obawiamy się któregoś zawodnika czy drużyny. Jeśli będziemy wykonywać wszystko zgodnie z założeniami i do tego na tym najwyższym poziomie, to naprawdę nie powinniśmy się nikogo bać - mówi przyjmujący ZAKSY.

Dokładnie tydzień temu w Niemodlinie dwie najbardziej utytułowane drużyny siatkarskie Opolszczyzny rozegrały mecz o I Superpuchar województwa opolskiego. Jak można się było spodziewać, pewne zwycięstwo odniosła drużyna ZAKSY. Nie obyło się jednak bez walki i emocji. Teraz chcemy naszym czytelnikom przedstawić krótki film z tego wydarzenia, do którego właśnie dotarliśmy.

Siłą Delecty ma być zgranie, gdyż podstawowy trzon zespołu od ubiegłego sezonu właściwie nie uległ zmianie. Słabością - krótka ławka rezerwowych na niektórych pozycjach. Co z tego wyniknie, pokaże sezon. "Chcielibyśmy zaprezentować dobrą siatkówkę, która będzie polegała na ofiarnej i ambitnej grze... - mówi szkoleniowiec Delecty.

Pierwsze dni pracy były związane z transferami, którymi Pani Nowosielska z pewnością zaimponowała siatkarskiemu środowisku. Obejmując fotel prezesa ZAKSY, przyszła do klubu nagle i spoza kręgu osób związanych w naszym województwie z siatkówką. O swoich pierwszych ruchach tak mówi: " To nie jest tak, że siedziałam sobie w fotelu i wymyślałam, kto u nas zagra...

"Kluczem do zwycięstwa było przede wszystkim trzymanie się taktyki. Był to dopiero pierwszy mecz w sezonie dla naszego odnowionego zespołu, więc musieliśmy nauczyć się współpracy. Trochę zaskoczył nas rywal, który w okresie transferowym zakontraktował sporo nowych zawodników, ich gry jeszcze nie znaliśmy, dlatego pierwszy set był nerwowy" - komentował na gorąco sobotni mecz Jurij Gladyr.

"Pierwsze koty za płoty" - chciałoby się przpomnieć stare powiedzenie i w ten sposób podsumować pierwsze spotkanie ZAKSY w nowym sezonie. Po pierwszym przegranym secie nasi siatkarze w kolejnych zagrali bardzo cierpliwie i w ten sposób przetrzymali determinację skazanych na pożarcie rywali. A jeżeli do tego dołożymy znakomitą postawę "Antka"...

"Żyje nam się tu bardzo dobrze - mówi Paweł Zagumny, który trzeci sezon będzie grał w Kędzierzynie, a wcześniej występował w takich miastach jak Ateny, Padwa, Olsztyn, Radom. Warszawa. - "Mam wspaniałych sąsiadów, na których zawsze mogę liczyć, stabilny klub, więc nie mogę narzekać. Na razie stawiam na Kędzierzyn, a miastem które mogłoby z nim konkurować są według mnie Ateny."

ZAKSA rozpoczęła mecz o superpuchar w składzie: Rouzier, Zagumny, Wisniewski, Możdżonek, Kapelus, Fonteles, Gacek (L). Pierwsze piłki seta to gra punkt za punkt. Jednak od stanu 4:4 na prowadzenie wychodzi ZAKSA, dzieki znakomitym atakom Rouziera i punktowej zagrywce Możdżonka. Po przerwie nasi siatkarze umacniają się na prowadzeniu. Kolejne punkty zdobywa Rouzier, nysanie popełniają błąd podwójnego odbicia i ZAKSA wygrywa już 9:14.

"Walczymy o mistrzostwo Polski, Puchar polski i Puchar CEV - to są cele na zbliżający się sezon" - nie ukrywa były zawodnik ZAKSY, środkowy bloku Jastrzębskiego Węgla Patryk Czarnowski, który po dwóch latach gry w Kędzierzynie powrócił do Jastrzębia.

Dla obu zespołów będzie to nie tylko prestiżowe spotkanie niegdysiejszych rywali zza miedzy, ale i ostatni sprawdzian przed inauguracją rozgrywek ligowych. Już w sobotę bowiem ZAKSA zagra u siebie przeciwko Politechnice Warszawskej, a Stal wyjedzie do Poznania na mecz z AZS UAM Poznań.

"Nigdy nie robimy takich planów. Zawsze zakładamy, że gramy o najwyższe cele, bez określania, czy ma być to mistrzostwo czy wicemistrzostwo, to może nas tylko zgubić. Tak naprawdę trzeba trzymać fason w każdym spotkaniu i tego będziemy przestrzegać." - mówi przed sezonem szkoleniowiec Skry Bełchatów.

Otulona w mroku hala przy ulicy Mostowej i snop światła skierowany ku wyjściu z szatni, a w rogu ogromny telebim. Tak rozpoczęła się oficjalna prezentacja (...) Zapraszamy do obejrzenia sześciominutowego filmu z tej uroczystości...

Teraz przed siatkarzami z Podkarpacia znacznie trudniejsze zadanie - utrzymać pozycję, powalczyć na europejskiej arenie i na dłużej zadomowić się na mistrzowskim tronie. "Mając taki skład, generalnie będziemy walczyć w każdych rozgrywkach. Nie mamy jakiegoś jednego priorytetu..." - mówi szkoleniowiec mistrzów Polski

"Wydaje mi się, że udało mi się zbudować mocny i solidny zespół, który gra na wysokim poziomie. W tym momencie ważne jest, żeby ze zbioru zawodników stworzyć monolit, drużynę. Aktualnie mamy w składzie wielkie nazwiska i wielkich zawodników, ale teraz trzeba scementować tą drużynę" - mówił po meczu Daniel Castellani

Prezentacja ZAKSY. W ciemnej hali widać było tylko światło reflektorów skierowane na kolejno prezentowane osoby, które w towarzystwie dzieci wychodziły na środek parkietu, zapowiadane przez Pawła Serafinowicza. Spiker anonsował kolejno: Pawła Zagumnego, Serhiy Kapelusa, Dominika Witczaka, Antonina Rouziera, Grzegorza Pilarza, Juryja Gladyra (....) Po nich kibice powitali sztab szkoleniowy ZAKSY...

Już jutro 28 września o godzinie 17 kibice ZAKSY na Opolszczyźnie będą mogli podziwiać swoich ulubieńców, którzy zagrają sparingowy mecz z Arkasem Izmir, zespołem bardzo dobrze znanym w naszym mieście, gdyż to właśnie Arkas wyeliminował kędzierzynian w ubiegłym sezonie w pierwszej rundzie play-off Ligi Mistrzów.

Jak zwykle w przerwie transferowej ogłosiliśmy naszą sondę dotyczącą nowo pozyskanych zawodników. Tym razem kibice głosowali na czterech siatkarzy, którzy przed sezonem 2012/2013 trafili do zespołu brązowych medalistów PlusLigi. Zdecydowanym zwycięzcą naszego rankingu został kapitan reprezentacji Polski Marcin Możdzonek (47% głosów).

Mecz o trzecie miejsce w VII Memoriale Zdzisława Ambroziaka ZAKSA rozpoczęła w takim samym składzie jak wczoraj. W pierwszym secie początkowo przewagę uzyskali rywale (8:11), ale zagrywka Fontelesa i dwukrotny blok na Szarku dały naszym wyrównanie (11:11), po którym ZAKSA zbudowała przewagę i wygrała tę partię.

Aż osiem spotkań PlusLigi na swojej sportowych antenach zaprezentuje w październiku TV Polsat. Wszystko zacznie się 6 października o godzinie 14.30, kiedy to widzowie TV Polsat Sport zobaczą mecz Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn. Najwięcej, bo aż trzy razy widzowie będą mogli oglądać nasz zespół...

Pierwszego seta kędzierzynianie rozpoczęli w składzie: Rouzier, Zagumny, Wiśniewski, Możdżonek, Ruciak, Lipe i Gacek (L). Na pierwszej przerwie technicznej jednym punktem prowadzili siatkarze z Turcji po nieskutecznym bloku ZAKSY. Po przerwie punkt zdobył Wiśniewski, po czym kędzierzynianie zagrali skutecznie blokiem i jeden punkt przewagi mieli nasi siatkarze (10:9).

Arkas Izmir będzie dzisiejszym rywalem ZAKSY podczas VII Memoriału Zdzisława Ambroziaka. Turcy wygrali bowiem wczoraj z Politechniką 3:1 i tym samym awansowali do kolejnej fazy tego turnieju. W pierwszym meczu natomiast Skra Bełchatów zagra z Indykpolem AZS-em Olsztyn.

"Wygrywać, wygrywać i wygrywać. Gramy na trzech frontach: w lidze, w Pucharze Polski i Lidze Mistrzów. Nigdy, w żadnym z sezonów w mojej karierze, nie myślałem, że nie mogę wygrać. I wiem, że mamy drużynę, która jest w stanie wziąć te tytuły. Jestem tego pewny."

Między 21 a 23 września 2012 rozegrana zostanie już po raz siódmy największa impreza siatkarska w Warszawie, poświęcona pamięci niezwykłego siatkarza, wybitnego dziennikarza i niezapomnianego człowieka - Zdzisława Ambroziaka. W tym roku w Ursynowskim Centrum Sportu i Rekreacji zagrają ZAKSA Kędzierzyn Koźle, AZS Częstochowa, SKRA Bęłchatów, AZS Politechnika Warszawska, AZS Olsztyn oraz po raz pierwszy turecki Arkas Izmir.

We wtorek po południu po raz pierwszy w okresie przygotowań do sezonu zespół ZAKSY prowadził pierwszy trener Daniel Castellani. Dotąd Argentyńczyka zastępował drugi trener Sebastian Świderski. W poniedziałek wieczorem trener przyjechał do Kędzierzyna-Koźla i wczoraj rozpoczął pracę.

Szanowni Państwo to nie jest żart i jest nam miło poinformować, że zostaliśmy gospodarzem wielkiego wydarzenia jakim jest organizacja meczu pomiędzy dwoma wielkimi zespołami jakimi są niewątpliwie popularna ZAKSA i nie mniej zasłużona dla polskiej i opolskiej siatkówki Stal Nysa.

W swoim drugim meczu V Turnieju o Puchar Prezydenta Krosna ZAKSA Kędzierzyn wygrała z Asseco Resovią Rzeszów 3:0 (25:23; 25:20; 25:22), zostając zwycięzcą tego turnieju. Kędzierzynienie zagrali dziś w składzie: Witczak, Zagumny, Gladyr, Lipe, Ruciak, Możdżonek, Gacek (L). Na zmiany wchdzodzili Pilarz, Wiśniewski, Zapłacki

W pierwszym meczu V Turnieju o Puchar Prezydenta Krosna ZAKSA Kędzierzyn wygrała z Treflem Gdańsk 3:1 (30:28; 25:18; 19:25, 25:20). Po dwóch wygranych partiach przegrała trzecią, ale w czwartej pokazała swoją wyższość, odnosząc przekonujące zwycięstwo.

Turniej będzie trzydniowy, potrwa od czwartku do soboty (13-15.09). Każdego dnia rozegrane zostanie jedno spotkanie. Pierwszego dnia ZAKSA Kędzierzyn zmierzy się z Treflem Gdańsk, który w piątek zagra z kolei z Resovią Rzeszów. Na sobotę zapowiedziano zaś hit tego turnieju czyli spotkanie Resovii i ZAKSY . Wszystkie spotkania będą rozpoczynać się o godzinie 18.00.

Przygotowania do sezonu to również stroje, w których przez cały sezon będą występowali zawodnicy. Pani prezes poinformowała, że w czwartek przed meczem w Krośnie na stronie ZAKSY zostaną one zaprezentowane. "Nowe stroje podobały się zawodnikiem, więc myślę, że spodobają się również kibicom. Mogę zdradzić, że są inne niż dotychczas

W pierwszym sparingowym meczu siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pokonali 1:3 (17:25, 25:20, 21:25, 10:15) zespół z Jastrzębia. Trenerzy Lorenzo Bernardi oraz Sebastian Świderski potraktowali piątkowe spotkanie wybitnie szkoleniowo. W meczu rozegrano w sumie cztery sety, ale pierwsza partia odbyła się według bardzo luźnych reguł, nieco przypominających stare zasady punktacji w siatkówce

"Contreras jest naszym zawodnikiem, bo ma z nami podpisany kontrakt" - wyjaśnia Prezes klubu. "Klub nie jest stroną w ambasadzie polskiej, więc nie może brać udziału w negocjacjach. Czekamy na oficjalną informację od zawodnika i liczymy, że do końca przyszłego tygodnia sprawa się wyjaśni."

"Przecież to są zawodowcy. Wiedzą, jak trudny sezon przed nami i co jest do wygrania, tak że nie mają innego wyjścia, po prostu muszą ciężko pracować. Co więcej, sami się poprawiają i korygują wzajemnie błędy, co jest bardzo pomocne dla mnie, i myślę, że taka współpraca przyniesie efekty" - mówi drugi szkoleniowiec ZAKSY o swoich kolegach.

"Od drugiego tygodnia, kiedy zaczęły się treningi, dostałem samochód, otworzyłem oczy i zdałem sobie sprawę, że nie ma się czego bać i że będzie to wspaniały sezon. Miasto jest bardzo małe, z niewielką ilością atrakcji, ale świetnie się tu odpoczywa. Pełne parków, lasów i ładnych ścieżek" - mówi o swoich wrażeniach Felipe Fonteles.

W tych dniach Klub Kibica niebiesko -biało - czerwonych obchodzi swoje piętnaste urodziny. A piętnaście lat to wiele emocji i wspomnień - tych dobrych - kiedy Mostostal królował na polskich i europejskich parkietach, i tych smutniejszych, kiedy klub zajmował niższe lokaty, a Prezes Pietrzyk bronił go przed likwidacją.

Dziś w Kędzierzynie-Koźlu zameldują się olimpijczycy z Londynu, ale w komplecie ekipa będzie dopiero w połowie września. Za 10 dni nasz zespół zagra już Jastrzębskim Węglem i będzie to jego pierwszy mecz kontrolny.(...) Po meczu w Jastrzębiu ZAKSA weźmie udział w dwóch turniejach: w Krośnie i Warszawie.

Pozyskany przed zbliżającym się sezonem przez ZAKSĘ Kędzierzyn reprezentant Dominikany Elvis Dalsires Contreras de los Santos wystąpił w ubiegły weekend w meczu eliminacyjnym do przyszłorocznej Ligi Światowej, gdzie rywalem reprezentacji Dominikany był zespół Holandii.

"Po pierwsze chodziło mi o potencjał zespołu z Kędzierzyna. Podoba mi się również organizacja w tym klubie. A oferty? Miałem m.in. z Włoch z Vibo Valentia'i, Brazylii czy Kuwejtu. To tylko nieliczne, ale wybrałem ZAKSĘ" - mówi reprezentant Dominikany, który w sezonie 2012/2013 będzie grał w naszym klubie na przyjęciu z atakiem.

O swoich wrażeniach po tej wizycie Pani Prezes Nowosielska, którą szczególnie zainteresowała praca z młodzieżą w tureckim klubie, tak mówi: "W Izmirze zwiedziliśmy halę sportową, na której ćwiczy 700 młodych adeptów siatkówki. Kompleks, który powstał trzy lata temu, jest świetnie wyposażony w sprzęt do ćwiczeń i rehabilitacji.

Prezes ZAKSY Kędzierzyn - Koźle Sabina Nowosielska, II trener Sebastian Świderski, menadżer ds. zawodników Tomasz Drzyzga, nowy przyjmujący z Brazylii Felipe Fonteles (Lipe), atakujący Antoni Rouzier, nowy środkowy bloku Łukasz Wiśniewski, libero Piotr Gacek, środkowy Jurij Gladyr oraz fizjoterapeuta Remigiusz Koteluk to osoby, które wzięły udział w plenerowej audycji Radia Park

W nadchodzącym sezonie siatkarze ZAKSY będą występować z nowym logo, które ma symbolizować dynamikę klubu wkraczającego w nowy etap swojej historii. Jednak baczny obserwator bez trudu zauważy, że przy projektowaniu nowego logotypu zachowane zostały wszystkie ważne elementy tego starego, co należy odczytać jako nawiązanie i uszanowanie dla chlubnej przeszłości.

Od 21 do 23 września na warszawskim Ursynowie w hali Arena odbędzie się VII Memoriał Zdzisława Ambroziaka. W tym roku w turnieju udział weźmie sześć zespołów: PGE Skra Bełchatów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, AZS Częstochowa, AZS Olsztyn, AZS Politechnika Warszawska oraz turecki Arkas Izmir.

Tym razem bez medalu zakończył występy w mistrzostwach Polski w siatkówce plażowej atakujący ZAKSY Kędzierzyn Dominik Witczak, który w tym sezonie występował w parze z Rafałem Matusiakiem. Po bardzo dobrych występach w eliminacjach ich pogromcami w półfinale okazali się obrońcy mistrzowskiego tytułu sprzed roku: Piotr Janiak i Sebastian Sobczak...

Paweł Zagumny zapisał się w historii naszego sportu. Od poniedziałku jest trzecim najwybitniejszym polskim siatkarzem w dziejach. Już samo powołanie przez trenera Andrea Anastasiego do kadry Londyn 2012 sprawiło, że "Guma" zapisał się w historii (...) W poniedziałek zagrał 19. spotkanie na igrzyskach i właśnie przeskoczył w tej klasyfikacji Wiesława Gawłowskiego i Ryszarda Boska.

Dziś na obiekcie przy Mostowej zameldowało się ledwie pięciu siatkarzy, na których będzie opierała się drużyna: Grzegorz Pilarz, Piotr Gacek, Jurij Gladyr, Sergiej Kapelus i jedyny nowy w tym gronie Brazylijczyk Luiz Felipe Fonteles. Tyle, że tym Świderski ma znacznie bardziej komfortową sytuację, gdyż do kadry dołączyło czterech siatkarzy z Młodej Ligi.

Trzej siatkarze ZAKSY,z którymi po sezonie 2011/2012 nie przedłużono kontraktów, znaleźli już pracodawców na kolejny sezon. Najdalej, bo do Argentyny wybrał się były reprezentant Francji Guillaume Samica, który związał się kontraktem z Buenos Aires Unidos.W swoim nowym klubie będzie grał obok Nicolása Uriarte czy Markosa Milinkovića.

Jak informuje Radio Park, założyciel i wieloletni Prezes, najpierw Mostostalu a potem ZAKSY Kędzierzyn - Koźle, będzie od 1 sierpnia doradcą Prezydenta ds. sportu. Zadaniem Pana Pietrzyka będzie uporządkowanie i wprowadzenie nowej jakości do sportu na terenia gminy Kędzierzyn-Koźle.

Równo za tydzień, 30 lipca, siatkarze ZAKSY rozpoczną przygotowania do sezonu 2012/2013 w PlusLidze. Zajęcia poprowadzi na razie drugie trener zespołu - Sebastian Świderski.(...)W pierwszym etapie przygotowań kadra ZAKSY na pewno nie będzie w komplecie. W tym czasie reprezentacja Polski walczyć będzie na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Za to zjadą nasi obcokrajowcy.

Po zakończeniu sezonu, kiedy trenerem ZAKSY został Daniel Castellani Sebastian Świderski otrzymał propozycję objęcia funkcji II trenera i nie wahał się ani chwili. " W moim przypadku to jest powrót do rodziny, bo przecież, jak wyjeżdżałem do Kielc, to ją tutaj zostawiłem, do znajomych, do tutejszych kibiców, którzy bardzo chcieli żebym wrócił."

Elvi Dalsires Contreras de los Santos - tak nazywa sie nowy przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn, który po Brazylijczyku Filipe Fontelesie zasilił przed sezonem 2012/2013 zespół brązowych medalistów PlusLigi. I z pewnością jest to najbardziej egzotyczny transfer przed zbliżającymi sie rozgrywkami nie tylko w naszym klubie, ale i w całej PlusLidze.

Pełniąca dotychczas obowiązki prezesa klubu Sabina Nowosielska zostaje na tym stanowisku na stałe. Będzie łączyć tę funkcję z pracą w zarządzie ZAK SA. - Wiem, że będzie ciężko, ale trochę trudu już włożyłam w ten klub i nie chciałabym rezygnować po zaledwie trzech miesiącach - tłumaczy pełnoprawna już prezes ZAKSY.

Występ Marcina Możdżonka, środkowego Zaksy Kędzierzyn-Koźle i kapitana reprezentacji Polsk,i w Memoriale Huberta Wagnera stanął pod znakiem zapytania. Trener kadry powołał zatem, w jego zastępstwie, kolejnego kędzierzyńskiego siatkarza: Łukasza Wiśniewskiego.

- Wiem, że brak powołania może być zaskakujący, ale nie chciałbym, aby nie było niedomówień. Decyzja trenera była podjęta za obopólną zgodą – wyjaśnia Antonin Rouzier. – Rozmawialiśmy długo i powiedziałem trenerowi, że potrzebuję oddechu.

Karierę siatkarską Marcin Możdżonek rozpoczął w rodzinnym Olsztynie, kiedy był uczniem VIII klasy szkoły podstawowej. Mierzył juz wtedy 205 cm i myślał o grze w koszykówkę. Jednak Olsztyn jest miastem siatkarskim, więc trafił na treningi do pani Danuty Pszczółkowskiej, a potem wszystko potoczyło sie bardzo szybko. Nauka w SMS-ie w Spale, kadra kadetów, mistrzostwo świata juniorów w 2003 roku...

"Na pewno jesteśmy w gronie faworytów. Teraz trzeba sobie udowodnić, że stać nas, by to co wygraliśmy w Lidze Światowej powtórzyć w Londynie. Do tego będziemy dążyć, ale turniej igrzysk olimpijskich będzie zdecydowanie trudniejszy od Ligi Światowej. Najtrudniej będzie w ćwierćfinale, gdzie przegrywający odpada i nie ma więcej szans na odrobienie porażki."

Po historycznym zwycięstwie reprezentacji Polski w Lidze Światowej kadrę Anastasiego czeka ostatni etap przygotowywań do występu na igrzyskach olimpijskich w Londynie. W poniedziałek szkoleniowiec podał więc nazwiska dwunastu wybrańców, którzy pojadą nad Tamizę, wsród których znaleźli się trzej siatkarze ZAKSY

Zwycięstwem 3:0 nad reprezentacją USA w finale Ligi Światowej'2012 rozgrywanym w Sofii reprezentacja naszego kraju w piłce siatkowej pod wodzą Andrei Anastasiego po raz pierwszy w historii wywalczyła złoty medal w tych prestiżowych rozgrywkach. W Sofii Polacy wygrali wszystkie mecze, pozostawiając w pokonanym polu reprezentacje Brazylii, Kuby, Bułgarii i USA.

Po zakończeniu sezonu wiele mówiło się o odejściu z PGE Skry Bełchatów środkowego - Marcina Możdżonka. Pomimo obowiązującego kontraktu, kapitan reprezentacji narodowej nie ukrywał chęci odejścia z ekipy wicemistrzów Polski.

Przez wiele lat był ikoną polskiej siatkówki. "Małym Rycerzem", który uosabiał to, co w tej dyscyplinie najlepsze. Odnosił sukcesy w Stilonie Gorzów, Mostostalu Kędzierzyn, lidze włoskiej i reprezentacji Polski. Po siedmiu latach gry w najlepszej lidze świata wrócił do Kędzierzyna, co było zawsze marzeniem kibiców, i zasilił kontynuującą tradycje Mostostalu ZAKSĘ.

Dziś wieczorem podczas losowania w Wiedniu siatkarze ZAKSY Kędzierzyn poznali swoich rywali w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Tak jak w poprzednim sezonie kędzierzynianie trafili do grupy C, gdzie zmierzą się tak jak rok temu z Trentino Volley, a także Creveną Zvezdą Belgrad , którą dwa lata wstecz pokonali w 1/8 pucharu CEV oraz francuskim Tours VB

"Chciałbym podziękować Pani Prezes za zaufanie. Mam nadzieję, że uda mi się go nie zawieść. Ostatnimi czasy bardzo wiele osób pytało mnie, dlaczego wracam do Polski. Jest wiele powodów. Jednym z nich była stanowczość Pani Prezes, która powiedziała: "Chcemy Cię mieć za wszelką cenę".

Pod koniec maja dowiedzieliśmy się, że nowym zawodnikiem na pozycji przyjmującego będzie w ZAKSIE Brazylijczyk Felipe Luiz Fonteles. Pierwszy raz taka informacja pojawiła się na Twitterze, na którym zawodnik poinformował, że podpisał kontrakt z naszym klubem. "ZAKSA! Nie ośmielę się pisać nazwy miasta” - wpisał Fonteles na Twitterze i wiadomość ta bardzo szybko pojawiła się i w Internecie, i w prasie.

Wracając do kontraktów Pani Prezes zdradziła, że było wiele ofert do gry w ZAKSIE. "Ten czas pracy w klubie przypomina mi trochę to, co robię od dwudziestu lat w ZAK-u, czyli negocjowanie. Co prawda tam negocjuję ceny surowców i produktów, a tu oferty zawodników, ale wiele jest w tym wspólnego. Lubię negocjacje i wiem, że zawsze można znaleźć kompromis."

Już tylko środkowego brakuje prezes Nowosielskiej do skompletowania składu ZAKSY na kolejny sezon. Dzisiaj bowiem umowę z klubem podpisał Elvi Dalsires Contreras de los Santos, który razem z Michałem Ruciakiem, Sierhyejem Kapelusem oraz zakontraktowanym niedawno Felipem Fonteles będzie stanowił o sile naszej ekipy przyjęciu oraz lewym skrzydle.

- Wcześniej znałam klub przede wszystkim jako kibic, nawet nie jako przedstawiciel sponsora, ale kibic - mówi Pani Prezes Sabina Nowosielska - i jeszcze kilka miesięcy temu nawet nie przyszłoby mi na myśl, że zasiądę w fotelu Prezesa. Nie wyobrażałam sobie, że jest tu tyle pracy. Trafiłam na czas trudny, czas transferów, ale powoli zaczynam się w tym poruszać.

Jeszcze przed zakończeniem sezonu mówiło się o odejściu z klubu Wojtka Kaźmierczaka, który spędził w Kędzierzynie cztery sezony i zdobył wraz z zespołem srebrny medal Pucharu CEV, a także srebrny i brązowy medal PlusLigi (...) Wydawało się, że wróci do Bydgoszczy, gdzie rozpoczęła się Jego kariera. Wybrał jednak Gdańsk . Z Treflem podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia.

- To zespół, który w ostatnich latach zawsze walczył o zwycięstwa. Większość zawodników, praktycznie wszystkich, znam, bo w większości są to zawodnicy, którzy grali kiedy byłem trenerem w Skrze. Ci, z którymi klub przedłużył umowy, byli konsultowani ze mną. Walczymy o najwyższe cele i na pewno będziemy się starali wygrać ligę - mówi nowy szkoleniowiec ZAKSY

- Jeśli ktoś nie chce grać w Skrze, to nie mamy zamiaru go na siłę zatrzymywać - odpowiada Piechocki. - Ale nie mamy zamiaru wzmacniać najgroźniejszych rywali. Rozmawiałem na ten temat z Marcinem Możdżonkiem i panią prezes ZAKSY. Oboje wiedzą, czego potrzeba, by Marcin zagrał w drużynie z Kędzierzyna.

Oficjalne podpisanie kontraktu przez Daniela Castellaniego było głównym punktem konferencji prasowej, która została zwołana na godzinę 10.00 w siedzibie klubu przez Panią Prezes Sabinę Nowosielską. Nie udało się natomiast podać pełnego skladu ZAKSY na sezon 2012/2013, na co czekali kibice. Pani Prezes wyjąsniła, że przyczyną tego są względy formalne.

"Życie jest piękne, chwile też są piękne, ale przede wszystkim trzeba mieć marzenia. Jeżeli się ma marzenia to ma się jakiś cel w życiu, bo jeżeli nie ma się tych marzeń i do czegoś się nie dąży to popada się w taką stagnację, marazm i się nie rozwija" - mówi Sebastian Świderski o tym, co było i co przed nim.

28-letni siatkarz Felipe Luiz Fonteles podpisał roczny kontrakt z klubem z Kędzierzyna-Koźla. - Chciał go trener Daniel Castellani - wyjaśnia prezes naszego klubu Sabina Nowosielska. - Negocjacje trały ponad dwa tygodnie i mam wrażenie, że obie strony są zadowolone z warunków.

Jeszcze w trakcie sezonu ligowego 2011/2012 do kibiców docierały wiadomości, że ZAKSA prowadzi zaawansowane rozmowy z młodym środkowym AZS-u Tytana Częstochowa Łukaszem Wiśniewskim, który tuż po skończeniu Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale trafił wraz z Fabianem Drzyzgą do grodu pod Jasną Górą, gdzie spędził cztery sezonu.

Do 6 października czekać trzeba będzie na powrót siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle na parkiet PlusLigi. Elita zmagania zakończy 27 lub 30 kwietnia 2013 roku, a to uzależnione jest od występów naszych drużyn w europejskich pucharach. Co ciekawe w sezonie regularnym zespoły tylko raz spotkają się w innym, aniżeli weekendowym terminie.

Brazylijski siatkarz Felipe Luiz Fonteles ogłosił, że został nowym zawodnikiem Zaksy Kędzierzyn-Koźle. W klubie jednak nie ukrywają zdziwienia z tego powodu. "Mogę tylko potwierdzić, że rozmawiamy z nim od dwóch tygodni, ale co dziwne, nie tylko my nic jeszcze nie podpisaliśmy, ale i on nie parafował umowy" - zaznacza prezes kędzierzynian Sabina Nowosielska.

Na rynku transferowym jest dziwnie w tym roku. Po początkowym "wybuchu newsów" nagle wszystko przycichło. Czekają kluby, czekają zawodnicy i ich menadżerowie, a powodem tego jest, jak zdradził Sebastian Swiderski w rozmowie z Radiem Park, rynek turecki, który jest drugim rynkiem pod względem finansów (...) "Na razie znamy wiec nazwiska siedmiu zawodników...

Na 4 czerwca władze klubu zapowiedziały konferencję prasową w sali konferencyjnej siedziby zarządu, w której po raz pierwszy ma wziąć udział nowy szkoleniowiec ZAKSY Daniel Castellani. Podczas tego spotkania z dziennikarzami ma być również przedstawiony skład zespołu na sezon 2012/2013, na co z dużą niecierpliwością czekają kibice.

Mimo tego że siatkarze ZAKSY zajęli dopiero trzecie miejsce w rozgrywkach ligowych w sezonie 2011/2012, decyzją Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej CEV zagrają w najbliższej edycji Ligi Mistrzów. Kędzierzynienie otrzymali tzw. dziką kartę, co jest znakomitą informacją w perspektywie zbliżającego się sezonu i trwającego okresu transferowego.

Srebrny medal w sezonie 2010/2011 i drugie miejsce w Puchacze CEV zaostrzyły w Kędzierzynie apetyty na detronizację Skry, która już siódmy sezon królowała na krajowych parkietach. Zaraz po zakończeniu rozgrywek przystąpiono więc do budowania drużyny, która miałaby tego dokonać.

Przez dwa kolejne sezony będzie występował w Kędzierzynie Dominik Witczak, który dziś przedłużył kontrakt jako czwarty brązowy medalista z poprzedniego sezonu i jest to znakomita wiadomość dla kibiców naszego klubu.

Powołanie na stanowisko trenera Daniela Castellaniego i powierzenie funkcji jego asystenta Sebastianowi Świderskiemu kończy czteroletni okres pracy w Kędzierzynie Krzysztofa Stelmacha.(...)Znacznie dłużej w kędzierzyńskim klubie pracował Andrzej Kubacki, który był obok prezesa Kazimierza Pietrzyka jedynym łącznikiem między początkami Mostostalu a obecnymi czasami.

Po "Antku" Rouzierze i Michale Ruciaku Paweł Zagumny jest trzecim kluczowym zawodnikiem, który będzie grał w najbliższym sezonie w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Jak podaje oficjalna strona klubu, Prezes Sabina Nowosielska sfinalizowała dziś kolejny kontrakt z zawodnikiem, który stanowił niezwykle ważne ogniwo zespołu i któremu kończyła się umowa z brązowymi medalistami PlusLigi.

"Nie należę do ludzi, którzy boją się odpowiedzialności, lubują w unikach. Wręcz przeciwnie. Bardzo często, sam sobie ustalałem dodatkowe, poza pracą zawodową zadania, zadania bardzo ambitne, często ryzykowne, dla wielu wręcz utopijne, w dodatku bezinteresownie, co zwłaszcza dzisiaj wielu ludziom nie mieści się w głowie."

"W moim przypadku to jest powrót do rodziny, bo przecież jak wyjeżdżałem do Kielc to ją tutaj zostawiłem, do znajomych, do tutejszych kibiców, którzy bardzo chcieli żebym wrócił. I także w tej kwestii się cieszę, że spełniłem ich chęci i prośby" - mówi Sebastian Świderski, tym razem asystent Castellaniego.

Mamy kolejną dobrą wiadomość dla kibiców ZAKSY, bowiem dwuletni kontrakt z klubem podpisał jeden z najlepszych przyjmujących w naszej lidze, a mianowicie Michał Ruciak. Michał reprezentuje nasz klub od czterech sezonów, kiedy to przyszedł do Kędzierzyna z AZS-u Olsztyn i jest najrówniej grającym zawodnikiem w drużynie

Sebastian Świderski podpisał umowę z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. W naszym klubie powierzono mu rolę asystenta Daniela Castellaniego i będzie obowiązywał go, najprawdopodobniej, dwuletni kontrakt.

Jeżeli ostatnio wokół kędzierzyńskiej ZAKSY panowała cisza, to dziś kibice nie mogą narzekać na brak newsów. Rano potwierdzono plotki, które krążyły od półfinałów, że po sezonie zmieni się sztab szkoleniowy naszej drużyny. Na nowy sztab szkoleniowy nie trzeba było długo czekać. Jak donosi Radio Park, ZAKSĘ w nowym roku poprowadzi Daniel Castellani, a jego asystentem ma najprawdopodobniej zostać Sebastian Świderski.

Antonin Rouzier zdecydowanie został wybrany przez naszych czytelników MVP sezonu 2011/2012, trzykrotnie zwyciężając (w październiku, w grudniu i styczniu), a dwa razy zajmując drugie miejsce w plebiscycie na gracza miesiąca. Tylko raz reprezentantowi Francji nie udało się załapać do trójki najlepszych, a stało się tak na koniec rozgrywek.

Mamy dobrą wiadomość dla sympatyków ZAKSY i Antonina Rouziera. Jak podaje oficjalna strona naszego klubu, francuski atakujący, który w poprzednim sezonie udanie zadebiutował w barwach niebiesko- biało- czerwonych, w dniu dzisiejszym przedłużył kontrakt i nadal będzie reprezentował barwy brązowych medalistów mistrzostw Polski.

"Rozmowy ciągle trwają, waham się pomiędzy kilkoma różnymi propozycjami. Ta decyzja nie zależy tylko ode mnie, bo zamierzam podjąć ją wspólnie z żoną. Nie mam nic przeciwko pozostaniu w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, ale na rozstrzygnięcia trzeba jeszcze trochę poczekać" - mówi Michał Ruciak

Oddelegowana przez radę nadzorczą ZAKSA SA na trzy miesiące do kierowania klubem Sabina Nowosielska, jak na razie jest najpoważniejszym kandydatem do objęcia na stałe funkcji prezesa ZAKSY. Drużyna będzie miała nowy sztab trenerski, a pierwszym zawodnikiem, który podpisał kontrakt, jest Łukasz Wiśniewski.

Dotychczasowy środkowy AZS-u Częstochowa Łukasz Wiśniewski zasili Zaksę Kędzierzyn-Koźle. Plotki o przejściu tego zawodnika pojawiały się już od dawna, a teraz można już to potwierdzić. - Praktycznie jest już naszym zawodnikiem. Jesteśmy dogadani, brakuje jednego podpisu - tłumaczy Kazimierz Pietrzyk

"Sukcesy Mostostalu wynikały głównie z tego, że był najlepiej zorganizowanym klubem w Polsce. Kazimierz Pietrzyk dobrał sobie ludzi w pełni oddanych tej pracy, z których każdy wiedział, co ma robić" - ocenia Waldemar Wspaniały, trener, pod którego wodzą Mostostal Azoty niepodzielnie królował na krajowych boiskach.

Pasjonujący pojedynek stoczyli w kwietniu dwaj zawodnicy ZAKSY o tytuł MVP miesiąca. Zwycięzcą okazał się Michał Ruciak, który zgromadził 17 punktów rankingowych i wyprzedził Patryka Czarnowskiego (12 pkt). W dziewięciu meczach rozegranych w tym miesiącu przez zespół z Kędzierzyna Michał aż osiem razy zajmował miejsce na pudle.

W najbliższych dniach działacze muszą też dojść do porozumienia z zawodnikami, których chcieliby zatrzymać w klubie. Tylko kilku ma kontrakty obowiązujące na kolejny rok, co jednak nie jest jednoznaczne z pozostaniem w klubie. Jednym z priorytetów będzie zatrzymanie rozgrywającego Pawła Zagumnego.

Czasem brązowy medal ma smak złota. Tak było w przypadku ZAKSY, która przezwyciężyła wiele trudności i na koniec udowodniła, że jest zespołem na medal. Oto, co na ten temat mówią niektórzy zawodnicy niebiesko-biało-czerwonych

Szampan i brązowe medale na szyjach zawodników ZAKSY zakończyły dzisiejsze spotkanie. Były to zawody ze wszech miar godne swojej stawki, a obie ekipy pokazały siatkówkę na najwyższym poziomie. W pierwszym secie trwała walka cios za cios, ale w końcówce atomowe zagrywki Antonina Rouziera przeważyły szalę zwycięstwa na stronę naszej ekipy.

Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Nadzorczej spółki akcyjnej ZAK S.A. podjęto decyzję o powierzeniu obowiązków prezesa klubu siatkarskiego z Kędzierzyna-Koźla Sabinie Nowosielskiej. Jak na razie będzie ona pełnić tę funkcję przez trzy miesiące.

Po zwycięskim meczu w Jastrzebiu libero ZAKSY zwrócił sie do kibiów kędzierzynskiej drużyny z apelem o pomoc w zdobyciu medalu: "Wypełnijcie halę i pomóżcie nam zdobyć brązowy medal, który w przekroju sezonu nam sie należy, ale trzeba go wywalczyć na parkiecie"

"Pojawiła się taka sytuacja, która spowodowała, że mimo takiego okresu w jakim jest teraz klub, mimo, że klub to moje dziecko, bo sam go przecież zakładałem, doszedłem do wniosku, że z wielu powodów muszę zrezygnować. Nie byłym sobą, gdybym tego nie zrobił i na tym poprzestańmy" - mówi o swojej rezygnacji Prezes Pietrzyk.

Zostają w grze siatkarze ZAKSY za sprawą wygranego 0:3 drugiego meczu w Jastrzębiu. Niedzielne zawody niczym nie przypominały pogromu, jaki w sobotę jastrzębianie sprawili ekipie z Kędzierzyna. Znakomita postawa Francuzów: Antonina Roziera i Guillaume Samica'i sprawiła, że nasi zawodnicy górowali nad rywalem przez pierwsze II sety.

Już w pierwszym sezonie działalności Mostostalowi udało się wywalczyć trzecie miejsce w rozgrywkach Pucharu Polski i awansować do serii A, czyli najwyższej klasy rozgrywkowej. Od tego czasu trwa niemalże nieprzerwanie pasmo sukcesów kędzierzynian na arenie krajowej i międzynarodowej.

Nie był to dobry dzień dla kędzierzyńskiej siatkówki: najpierw informacja o rezygnacji z funkcji prezesa ZAKSY Pana Kazimierza Pietrzyka, a potem przegrany mecz o brązowy medal w Jastrzębiu, co oddala nas od podium.

W dniu wczorajszym Kazimierz Pietrzyk złożył rezygnację na ręce rady nadzorczej ZAKSA SA. - Rada nadzorcza była kompletnie zaskoczona i chciano mnie przekonać do zmiany decyzji. Ja się jednak uparłem i swoją rezygnację podtrzymałem - powiedział "Lokalnej24" Kazimierz Pietrzyk.

"Jesteśmy trochę rozgoryczeni tym, że nie gramy w finale - o rywalizacji wicemistrzów kraju mówił Krzysztof Stelmach. - Chciałbym, aby wszyscy chłodno popatrzyli na to, co się z nami działo w tym sezonie - dodał, zaznaczając że brązowy medal byłby sukcesem.

Zupełnie inna ZAKSA wybiegła dziś na parkiet hali "Azoty" w drugim meczu o brązowy medal przeciwko jastrzębianom, co od razu przełożyło sie na wynik tego spotkania. Tylko w czwartym secie przyjezdni zbudowali taką przewagę, że mimo ambitnej pogoni naszych siatkarzy i wyrównaniu stanu tuż przed zakończeniem seta nie udało się wygrać meczu w stosunku 3:0.

Tylko w pierwszym secie widzieliśmy dziś ZAKSĘ , która zagrała siatkówkę dającą szansę na wywalczenie brązowego medalu. W pozostałych trzech odsłonach stroną dominującą byli goście, którzy na poczatku budowali kilkupunktową przewagę, co zmuszało naszych siatkarzy do ciagłej gry pod presją...

"Jednak jeśli chłodno popatrzeć, to optymizm optymizmem, a fakty faktami. Z różnych powodów nie byliśmy w stanie awansować do finału. Oczywiście zespół był po to budowany, by zagrać o złoto. W zeszłym roku graliśmy w finale i teraz nie chcieliśmy zejść poniżej." - komentuje porażkę ZAKSY Prezes klubu z Kędzierzyna

Nie mamy dla kibiców ZAKSY dobrych wiadomości z hali na Podpromiu w Rzeszowie. Siatkarze Resovii, tak jak zapowiadali przed tym dwumeczem, wygrali oba spotkania i to oni po rocznej przerwie zagrają w wielkim finale PlusLigi, a nam pozostanie walka o brązowy medal. Podobnie jak wczoraj ojcem zwycięstwa był dziś Georgy Grozer, który zagrał znakomite zawody, kończąc najtrudniejsze piłki

Mecz walki obejrzeli kibice zgromadzeni w hali Podpromie, ale niestety ostatni cios tego dnia zadał Gyorgy Grozer i to miejscowi mogli cieszyć się z wygranego tie-breaka. Reprezentant Niemiec w barwach Resovii nękał kędzierzynian przez całe spotkanie, ale kiedy w dwóch ostatnich partiach dołączyli do niego Lotman i Akhrem, przewaga ekipy Andrzeja Kowala zarysowała się jeszcze wyraźniej.

"Dzisiaj to my użylismy naszych argumentów i to jest piękno play-offów i siatkówki" - mówi Patryk Czarnowski po zwycięskim meczu, zapowiadając jednocześnie, że we wtorek czeka nas mecz walki, bo oba zespoły są wyrównane i każdy chce wejśc do finału.

Podnieśli się z kolan siatkarze ZAKSY i po wczorajszym przegranym gładko meczu i dzisiejszym przegranym na przewagi pierwszym secie wygrali kolejne trzy i tym samym wrócili do gry w półfinałach play-off rozgrywanych do trzech zwycięstw. Sygnał do ataku dał w drugiej partii znakomicie dysponowany w polu zagrywki Michał Ruciak.

Przegrali pierwsze starcie siatkarze ZAKSY, ale wciąż mają szansę na wygranie bitwy. I chociaż dzisiaj w nie najlepszych nastrojach przyszło nam patrzeć na grę naszych ulubieńców, wierzymy, że jutro zobaczymy inny zespół - bardziej bojowy, głodny gry i pewny tego, co robi. Bo wydaje się, że dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach nie najlepiej podziałała na wicemistrzów Polski

Dopiero pod koniec lutego Patryk Czarnowski wrócił do treningów po kontuzji, a już w pierwszym swoim występie przeciwko AZS-owi Olsztyn został przez naszych czytelników wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.

29 marca 2012 roku po raz dziewiąty rozstrzygnięto plebiscyt na Opolską Markę, organizowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego. Jednak po raz pierwszy w historii tytułem tym uhonorowano klub sportowy, a jest nim jeden z najbardziej utytułowanych zespołów siatkarskich, ZAKSA Kędzierzyn-Kożle.

Andrea Anastasi wytypował dwudzistopięciosobowy skład, który po zakończeniu PlusLigi będzie się przygotowywał do tegorocznej Ligi Światowej. W kadrze znalazło się dwóch zawodników ZAKSY Kędzierzyn: Michał Ruciak i Paweł Zagumny.

Znamy już terminy półfinałowych meczów ZAKSY Kędzierzyn przeciwko Resovii Rzeszów. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w środę 4 kwietnia o godzinie 17.30. O tej samej godzinie oba zespoły spotkają się następnego dnia, czyli w czwartek 5 kwietnia.

Trzeci mecz pierwszej fazy play-off pomiędzy ZAKSĄ a Fartem był najbardziej emocjonujący i to nie tylko ze względu na osobę Sebastiana Świderskiego. Przedstawiamy więc naszym czytelnikom dwudziestominutową migawkę z tego spotkania zamieszczoną na YouTube, mając nadzieję, że zainteresujemy tym materiałem kibiców ZAKSY...

Ogromny apetyt na czwarty i piąty mecz mieli podopieczni Sebastiana Swiderskiego, który żegnając się z Kędzierzynem, obiecał swój powrót już niebawem wraz z Fartem na piąte spotkanie play-off. I niewiele zabrakło, aby przynajmniej cześć tej obietnicy się spełniła, bo kielczanie przystąpili do tego meczu niezwykle zmotywowani...

Symbol kędzierzyńskiej siatkówki zakończył karierę zawodniczą. Sebastian Świderski rozwiązał dziś kontrakt z Zaksą. "Długo i ciężko walczyłem o powrót na boisko, ale organizmu się nie oszuka (...) Nie odchodzę ze sportu, tylko próbuję rozpocząć w nim nowy etap. Chcę kontynuować przygodę z siatkówką w roli trenera" - powiedział dziennikarzowi NTO

Jak poinformowała dziś w południe oficjalna strona ZAKSY Kędzierzyn - Koźle, Sebastian Swiderski na własną prośbę rozwiązał umowę z klubem na skutek niemożności wyplenienia kontraktu zawodniczego w sezonie 2011/2012.

Nieco więcej emocji sprawili w drugim ćwierćfinałowym meczu siatkarze ZAKSY i Farta Kielce, ale i tak to kędzierzynianie cieszyli się ze zwycięstwa i są w dużo lepszej sytuacji przed dalszą częścią rywalizacji do trzech wygranych. Dzisiaj nasi siatkarze oddali rywalom jednego seta, chociaż po pierwszej partii wszystko wskazywało, że wynik będzie podobny do wczorajszego.

Pierwszy krok w stronę półfinałów zrobili siatkarze ZAKSY, którzy w pierwszym meczu pokonali 3:0 Fart Kielce i potrzebują już tylko dwóch zwycięstw do awansu. Najbliższa okazja nadarzy się już jutro o godzinie 17.00 w hali "Azoty" kiedy to oba zespoły spotkają się po raz drugi. Dziś kędzierzynianie kontrolowali przez cały czas wynik

"Całe szczęście, że zdarzają sie w spocie ludzie tacy jak Grzegorz Gawor, którzy bezinteresownie swój czas poświęcają sportowi, poza pracą zawodową, nie pobierając wynagrodzenia. Trzeba pamiętać, że to wiele lat pracy, najpierw jako członek zarządu MZKS-u Chemik Kędzierzyn, później jako prezes, następnie po przejściu na emeryturę jako pracownik klubu."

Z Fartem Kielce w piątek o godzinie 18.00 zagrają pierwszy mecz ćwierćfinałów play-off siatkarze ZAKSY Kędzierzyn, którzy do dzisiejszego wieczoru, podobnie jak trzecia Resovia, nie znali swojego rywala w drodze do bezpośredniej walki o medale. Dopiero porażka Delecty Bydgoszcz z AZS-em Tytanem Częstochowa 1:3 ...

ZAKSA bez dwóch zdań jest sportową wizytówką Kędzierzyna, a także całej Opolszczyzny. Od czasów Mostostalu, nasza drużyna jest marką rozpoznawaną nie tylko w kraju, ale także i w całej siatkarskiej Europie. Teraz klub ma szansę zostać uhonorowany specjalnym tytułem "Opolskiej marki".

Po sezonie zasadniczym pozostały mieszane uczucia. Z jednej strony po znakomitym początku (7 meczów bez straty punktu) podopieczni Krzysztofa Stelmacha byli zdecydowanymi liderami tabeli i roztrwonienie przewagi smuci. Jednak drugą, bardziej bolesną stroną medalu, są okoliczności, w jakich kędzierzynianom przyszło walczyć w drugiej części rozgrywek.

"Tak, druga pozycja po fazie zasadniczej to dobre miejsce dla klubu, który ma za zadanie być pierwszy, czy drugi w walce o tytuł mistrzowski w tym roku. Teraz przed nami inne rozgrywki, które się zaczynają- play-off. To inna historia. Trzeba będzie grać na prawdę dobrze, żeby mieć nadzieje na finał" - mówi atakujący ZAKSY.

Luty przyniósł pewną odmianę w głosowaniu Internautów na zawodnika miesiąca. Tym razem najlepszym siatkarzem ZAKSY w opinii naszych czytelników został Michał Ruciak (10 pkt), który o dwa "oczka" wyprzedził Francuza Rouziera, który do tej pory trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium.

Na koniec rundy zasadniczej kędzierzynianie ponieśli porażkę z zespołem Indykpolu Olsztyn i było to dopiero czwarte zwycięstwo olsztynian w tym sezonie. Tym samym, siatkarze z Warmii pozostają jedynym zespołem niepokonanym przez ZAKSĘ podczas tegorocznej ligi, a punkty zdobyte w Kędzierzynie pozwalają im utrzymać dziewiątą lokatę w tabeli.

"Na dzisiaj wszystko wskazuje , że powinniśmy się odbijać od dna - mówi Prezes ZAKSY. - Patryk Czarnowski rozpoczął już pierwsze treningi od poprzedniego poniedziałku. Gladyr był również na badaniach i ma zgodę, by od 5 marca rozpocząć treningi ze skokami. Również Warda wraca do gry.

"W poniedziałek byłem w Łodzi na badaniach, które wykazały, że z nogą jest już wszystko dobrze. Mogę więc powoli myśleć o powrocie do gry. W zeszłym tygodniu zacząłem już skakać na treningach i jest coraz lepiej. Myślę, że powoli mogę coraz bardziej wejść w mocniejszy trening przygotowujący do występów." - mówi redaktorowi PS Patryk Czarnowski.

Start z drugiej lokaty do rundy play-off zagwarantowali sobie dziś kędzierzyńscy siatkarze, zwyciężając 0:3 ekipę Jastrzębskiego Węgla. Wygrana cieszy tym bardziej, że zawodnicy ZAKSY pojawili się na parkiecie w prawdziwie eksperymentalnym zestawieniu, podczas gdy trener Bernardi mógł desygnować do gry swoją najlepszą szóstkę.

Po raz pierwszy w historii polskiej siatkówki mecz ligowy będzie prowadzony przez sędziów z zagranicy. Szwajcarsko-serbsko-czeski tercet poprowadzi niedzielne spotkanie Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Arbitrzy testować będą wideo-monitoring.

"Nie ma wyjścia, musimy się podporządkować - nie krył rozczarowania Kazimierz Pietrzyk z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. - Jestem przeciw ciągłym zmianom w terminarzach i w systemie gry. To jest ze szkodą dla siatkówki. Zgodnie z wytycznymi FIVB czas od października do 30 kwietnia miał być dla klubów, ale federacja ciągle miesza. Co sezon zmienia system rozgrywek."

Koniec meczowego maratonu był w klubie mocno oczekiwany. Po raz pierwszy w tym roku nasz zespół będzie miał tydzień przerwy między meczami. Taka sytuacja powtórzy się także w następnym tygodniu. Jest duże prawdopodobieństwo, że na fazę play off drużyna będzie niemal w optymalnym składzie.

Występujący z konieczności od kilku tygodni jako środkowy bloku Dominik Witczak z każdym meczem gra coraz lepiej. W ostatniej kolejce w spotkaniu przeciwko Deleccie Bydgoszcz zdobył 14 punktów, z czego siedem blokiem, co czyni Go najlepszym blokującym 16 kolejki. Do zagrywki, którą w ostatnich spotkaniach raził przyjmujących rywali, dołożył więc kolejny element...

Zbliżają się play-offy, a wraz z nimi stare kłopoty. Tradycją ostatnich lat stało się bowiem manipulowanie przy kalendarzu w tym właśnie najważniejszym momencie rozgrywek przez w pełni profesjonalną, zamknięta wzorem amerykańskiej NBA, PlusLigę. Tak było w ubiegłym sezonie...

Dwa punkty uratowała zdziesiątkowana ZAKSA w arcyważnym spotkaniu z Delectą Bydgoszcz, co umocniło nasz zespół na drugiej pozycji. A jest to tym cenniejsze zwycięstwo, że kędzierzynianie przystąpili do tego meczu nie tylko bez trójki środkowych, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale i bez "Samika", który leczy anginę.

"Mogę dziekować za to, że to zdrowie jest i opuszczają mnie kontuzje. Na pewno staram się robić wszystko, żebym mógł grać we wszystkich spotkaniach i pomagać drużynie. Cieszę się, że się to udaje" - mówi Michał Ruciak, zawodnik który w ciągu ostatnich 4 lat nie rozgrał w ZAKSIE tylko jednego meczu.

Przez cały czas kontrolowali wydarzenia na parkiecie zawodnicy Krzysztofa Stelmacha i w efekcie do Kędzierzyna powrócą z kompletem punktów. Wobec porażek rywali, zwycięstwo w Warszawie pozwoli ZAKSIE umocnić się na pozycji wicelidera tabeli i dzięku temu będą oni mogli z większym spokojem patrzeć w przyszłość.

"Pozostał nam ostatni cel w tym sezonie" - mówił na antenie Radia Park Prezes ZAKSY Kazimierz Pietrzyk - i ta prawda dotarła do wszystkich. Jednak jeszcze przez jakiś czas musimy sobie radzić w takim składzie, jaki mamy do dyspozycji i dobrze, że w meczu z Tytanem zespół wreszcie sie przełamał, wygrywając końcówki.

Dominik Witczak był jednym z najlepszych graczy ZAKSY w meczu z AZS Częstochowa i został wybrany MVP tego spotkania. - Najistotniejsze jest jednak to, że zdobyliśmy komplet punktów i utrzymaliśmy się w tabeli na drugim miejscu - mówi zawodnik.

Cenne trzy oczka zostają w Kędzierzynie po meczu ZAKSY z AZS-em Częstochowa i w efekcie kędzierzynianie wciąż pozostają wiceliderem ligowej tabeli. Na parkiecie nie było wprawdzie wielkiej siatkówki i porywających akcji, ale dzięki swojej determinacji zawodnicy Krzysztofa Stelmacha odnieśli tak oczekiwane przez wszystkich zwycięstwo.

"Widząc naszych przeciwników na drodze do Final Four, myślałem, że do czwórki się dostaniemy. W tym składzie, jaki mamy, nie daliśmy jednak rady, bo po prostu nie mogliśmy" - mówi po odpadnięciu z Ligi Mistrzów Prezes siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Kazimierz Pietrzyk.

W siedmiu styczniowych meczach pięć razy do najlepszej trójki ZAKSY wybierany był Antonin Rozuer. Tym samym Francuz zdobył 11 punktów w naszym rankingu i to on po raz trzeci w tym sezonie został zawodnikiem miesiąca. Na drugim miejscu uplasował się Jurij Gladyr, który ostatni raz zagrał w półfinale Pucharu Polski.

Tylko w pierwszym secie nawiązali równorzędną walkę z wicemistrzem Turcji siatkarze ZAKSY i mogli pokusić się o zwycięstwo. Jednak w końcówce nie skończyli kilku piłek, co w efekcie dało wygraną gospodarzom. Kolejne dwie partie toczyły się już, niestety, pod dyktando siatkarzy z Izmiru, którzy spokojnie kontrolowali wynik.

Jak podaje portal onet.pl, powołując się na Polsat Sport, decyzją Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej wynik sobotniego meczu pomiędzy Resovią Rzeszów a ZAKSĄ Kędzierzyn został utrzymany, a tym samym Resovia wygrała to spotkanie 3:1.

Zarząd ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wydał dzisiaj oficjalne oświadczenie dotyczące zamieszania, które miało miejsce pod koniec meczu w Rzeszowie w związku z zakończeniem tego spotkania przy stanie 2:1 i 24:14 dla Resovii, a o którym szeroko informowały niemal wszystkie środki masowego przekazu.

Sędziowie meczu PlusLigi pomiędzy Asseco Resovia Rzeszów a Zaksa Kędzierzyn Koźle zakończyli spotkanie przy stanie 2:1 i 24:14 dla gospodarzy. Po półgodzinnym zamieszaniu sędziowie kazali dograć brakujący punkt, gdy zawodnicy z Kędzierzyna rozdawali już autografy, pozowali do zdjęć, a niektórzy byli już pod prysznicem.

Choć jeszcze dwa dni temu kędzierzynianie prosili o przesunięcie terminu tego spotkania, to jednak w Rzeszowie pokazali, że są drużyną, którą nie jest łatwo położyć na łopatki. Siatkarze Krzysztofa Stelmacha momentami prezentowali bardzo dobrą i skuteczną grę, choć niestety sił starczyło im tylko na dwie odsłony.

"Mamy czternastu siatkarzy w kadrze, a połowa nie nadaje się do gry" – mówi Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY. – "Sytuacja nie poprawi się w dwa dni, dlatego wystosowaliśmy do PlusLigi pismo, w którym prosimy o przełożenie sobotniego meczu w Rzeszowie. To miał być mecz na szczycie, który powinien przyciągnąć na halę komplet widzów i wielu przed telewizory."

"Podejrzewamy stan zapalny ścięgna Achillesa, ale więcej informacji będę mógł udzielić wieczorem, gdy zawodnik będzie już po badaniu USG. Jeśli nasze przypuszczenia się sprawdzą, Paweł powinien być gotowy na Rzeszów - mówi PAP fizjoterapeuta ZAKSY Paweł Brandt.

Nie sprostali rywalowi z Turcji siatkarze ZAKSY, choć do sukcesu nie brakowało aż tak wiele. Pech jednak nie opuszcza siatkarzy z Kędzierzyna, bowiem tuż przed spotkaniem kontuzji stawu skokowego doznał Paweł Zagumny i dołączył do coraz szerszego grona niezdolnych do gry. W efekcie kolejne, i tak już bardzo eksperymentalne ustawienie, musiało zostać przemontowane.

"Tak, to wszystko jest dość szalone, ale podoba mi się. Nie przeszkadza w żadnym stopniu w grze. Lubię swoich fanów" - odpowiada francuski atakujący ZAKSY na pytania o dużą popularność siatkówki w Polsce. W wywiadzie mówi też o pechu w postaci licznych kontuzji, które przesladuja zespół, a także podsumowuje Puchar Polski.

Nie mieli powodów do radości licznie zgromadzeni w gdańskiej "Ergo Arenie" kibice Trefla. Obejrzeli oni prawdziwy mecz walki, w którym nie było zbyt wiele miejsca na polot i fantazję. Takiego stanu rzeczy można się było spodziewać, bowiem trener Stelmach na ławce rezerwowych miał tylko Grzegorza Pilarza i Jiriego Popelkę.

Pech nie opuszcza siatkarzy ZAKSY! Jak podaje portal Sport24.pl wczoraj podczas treningu w Ergo Arenie kontuzji dłoni doznał Sebastian Warda i kędzierzynianie zostali z jednym zawodnikiem na środku siatki.

Reprezentant Polski poddany został rezonesansowi magnetycznemu, albowiem grozi mu zmęczeniowe złamanie piszczela. "Nie jest dobrze, ale też nie aż tak źle, jak by się można było spodziewać. Została jeszcze delikatna rysa na kości. Prewencyjnie dajemy mu jeszcze dwa tygodnie odpoczynku." - mówi fizjoterapeuta ZAKSY

Pech wciąż nie opuszcza ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Po kontuzjach Sebastiana Świderskiego, Guillaume'a Samiki i Patryka Czarnowskiego tym razem znów wykluczony z gry będzie Jurij Gladyr. I to aż na sześć tygodni. Ukrainiec cały czas narzeka na bóle w kolanie.

"Uważałem, że kędzierzynianie, nawet po utracie Samiki nie stracą tych wartości, dzięki którym powinni wygrać to spotkanie. Nie było jednak nikogo, kto zawaliłby ten mecz, i decydowały dwa, trzy punkty. Jastrzębski ma swoje atuty, ale ma też minusy. Zaksa z kolei ma dużo plusów, a nie widzę wyraźnych słabości. Jak się okazało, boisko jednak wszystko to zweryfikowało."

Po ponad dwóch godzinach emocjonującego meczu i bardzo dobrej grze obu zespołów siatkarze ZAKSY przegrali 2:3 w półfinale Pucharu Polski z Jastrzębskim Węglem, a to oznacza, że marzenia o tym trofeum trzeba nam odłożyć na rok.

Prezentujemy naszym czytelnikom rozmowę, jaką w hali "Podpromie" przeprowadził z Sebastianem Świderskim dla PlusLiga TV Krzysztof Wanio już po nieszczęsliwej kontuzji "Samika".

Francuski przyjmujący Zaksy Kędzierzyn-Koźle Guillaume Samica nie pomoże swojemu zespołowi w Final Four Puchar Polski, który rozpocznie się w sobotę w Rzeszowie. 31-letni siatkarz skręcił sobie kostkę podczas treningu, który rozpoczął się w rzeszowskiej hali Podpromie na 24 godziny przed pierwszym meczem.

To było dobre losowanie, przeciwnik jest absolutnie w naszym zasięgu. Wolałbym wprawdzie grać pierwszy mecz na wyjeździe, a rewanż u siebie, bo w przypadku konieczności złotego seta granie go na wyjeździe, zwłaszcza na gorącym tureckim terenie, może być niebezpieczne...." - ocenił prezes ZAKSY Kazimierz Pietrzyk.

Turecki Arkas Izmir będzie rywalem ZAKSY w pierwszej rundzie play-off Ligi Mistrzów, natmiast Final Four po raz trzeci odbędzie się w Łodzi od 17-18 marca. Z zespołem aktualnego wicemistrza Turcji siatkarze ZAKSY grali w ćwierćfinale Pucharu CEV w sezonie 2009/2010 i na wyjeździe przegrali 3:2, aby w Kędzierzynie wygrać 3:1 i awansować do rundy challange.

Już w czwartek po godz. 17 przekonamy się, kogo wylosuje ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w pierwszej rundzie fazy play off Ligi Mistrzów. Na tym etapie gra 12 drużyn. Jako że nasz zespół zajął drugie miejsce w swojej grupie, to będzie dolosowywany do tych z pierwszego miejsca. Z zastrzeżeniem jednak, że nie może trafić na Trentino Volley

Zwycięstwem w wyjazdowym meczu z Partizanem Belgrad zakończyli występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów siatkarze ZAKSY, ale na koniec zafundowali swoim kibicom pięciosetowy maraton zakończony na szczęście happy endem. Trener Stelmach wystawił dzisiejszego wieczoru szóstkę złożoną w większości ze zmienników, którzy po znakomitym początku dali się rozegrać mistrzom Serbii...

Po emocjonującym meczu siatkarze ZAKSY ulegli Skrze Bełchatów we własnej hali 1:3 i tym samym stracili fotel lidera PlusLigi na rzecz mistrzów Polski. ZAKSA zagrała bardzo dobre zawody, jednak w emocjonujących końcówkach lepsi okazali się tym razem goście, wykorzystując problemy naszego zespołu z przyjęciem stacjonarnej zagrywki.

"Mój klub w Zjednoczonych Emiratach Arabskich był profesjonalny pod względem oferowanych warunków, które nie odbiegały od standardów europejskich. Brakowało w tym kraju jednak dobrego poziomu siatkarskiego. Z tego właśnie powodu zdecydowałem się zakończyć tą przygodę" - mówi przyjmujący ZAKSY.

Już dziś siatkarze ZAKSY zapewnili sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, wygrywając w trzech setach z CAI Teruel. Tylko w drugiej partii Hiszpanie nawiązali równorzędną grę z wicemistrzami Polski, przegrywając w końcu na przewagi 26:24. W pozostałych dwóch byli tylko tłem dla znakomicie dysponowanych kędzierzynian.

Nie mieli łatwej przeprawy w hali Łuczniczka zawodnicy ZAKSY, ale ostatecznie dołączyli do Jastrzębskiego Węgla, Skry Bełchatów oraz Resovii Rzeszów i już za dwa tygodnie zagrają na Podpromiu o Puchar Polski' 2012. Bydgoszczanie jednak tanio skóry nie sprzedali.

Pięć meczów rozegrała ZAKSA w grudniu i we wszystkich pięciu spotkaniach francuski przyjmujący Guillaume Samica wybierany był do trójki najlepszych zawodników w zespole wicemistrzów Polski. Jednak to nie on wygrał w tym miesiącu nasz plebiscyt na najlepszego zawodnika ostatniego miesiąca 2011 roku.

Jednego seta oddali dzisiaj siatkarze ZAKSY niezwykle zdeterminowanym bydgoszczanom, którzy bardzo skoncentrowani przystąpili do ćwierćfinałów Pucharu Polski, a widząc, że gospodarze mają problemy z utrzymaniem wysokiego poziomu gry, zmusili ich do maksymalnego wysiłku.

"Jeśli zależy ci na karierze sportowej, to ty wybierasz klub. Jeśli chodzi o grę w ZAKSIE, warunki finansowe są bardzo dobre. Może nie takie jak w Rosji, ale sam musisz zdecydować, czy robisz to dla pieniędzy, czy dla siatkówki. Jeśli chcesz grać w siatkówkę na wysokim poziomie, ZAKSA to doskonały klub." - mówi Guillaume Samica